Czyż nie mówią, że najlepsze dżemy robi się w starych garnkach? Powiedzenie, że Formuła 1 przygotowuje się do stworzenia własnego, aby dokonać swojej wielkiej rewolucji. Aby zaprojektować samochód przyszłości, firma ponownie wykorzystała przepis starego, dobrego dziadka, wykorzystując koncepcję wprowadzoną w latach 70. Ta nowa era techniczna i regulacyjna oznacza powrót efektu gruntu, zapoczątkowany... w 1977 roku przez Colina Chapmana i Lotos. Jego definicja pojawiła się pierwotnie w latach dwudziestych XX wieku, kiedy została odkryta w dziedzinie lotnictwa przez Carla Wieselsbergera. Efekt naziemny jest zatem opisywany jako modyfikacja pola aerodynamicznego statku powietrznego, zasadniczo wpływająca na charakterystykę skrzydła w fazie lądowania. Zwykle powoduje to wzrost siły nośnej, spowodowany bliskością płaskiej powierzchni, takiej jak poduszka powietrzna. Ale w Formule 1920, czym dokładnie jest efekt gruntowy?
Jeśli pojawia się pytanie, to dlatego, że wewnętrznie nie ma to większego znaczenia. „W rzeczywistości wszystkie samochody mają efekt naziemny i zawsze tak było, natychmiast ostrzega Jean-Claude Migeot, słynny główny aerodynamik, znany z tego, że podniósł przód samochodu
Ten artykuł jest przeznaczony wyłącznie dla subskrybentów.
Pozostało Ci 90% do odkrycia.
Już subskrybujesz?
Zaloguj się
- Nieograniczone przedmioty premium
- Magazyn cyfrowy od 20:XNUMX w każdy poniedziałek
- Wszystkie numery AUTOhebdo dostępne od 2012 roku
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)