Hamilton: „Czas na walkę”

Lewis Hamilton, który w żaden sposób nie zniechęca się dwoma kolejnymi odchodami na emeryturę, zamierza w najbliższy weekend na torze Suzuka powrócić na czoło stawki.

opublikowany 05/10/2010 à 13:19

Villemanta

0 Zobacz komentarze)

Hamilton: „Czas na walkę”

Jeśli jego wycofanie się w pierwszej rundzie na Monzy było jego winą, to jego odejście w Singapurze było, delikatnie mówiąc, niefortunne. Atakując Marka Webbera przy drugim uruchomieniu, Brytyjczyk został złapany przez Australijczyka. Pomimo dwóch koszmarnych wyścigów mistrz świata z 2008 roku, uplasowany na trzeciej pozycji w tymczasowej klasyfikacji generalnej, ze stratą 20 punktów do lidera, wciąż może mieć nadzieję na zdobycie drugiej korony świata. Młody pilot McLaren wierzy w to i nie jest typem człowieka, który się poddaje.

„Dwa pierwsze Grand Prix, w których brałem udział w Japonii, odbyły się na torze Fuji Speedway, on mówi. Chociaż to wspaniały tor, kiedy w zeszłym roku przybyłem na Suzukę, było jasne, że odkrywam jeden z najpiękniejszych torów na świecie. To prawdziwy tor dla kierowców, który nie pozwala na najmniejszy błąd. Potrzebuję dobrego wyniku, żeby nie stracić nadziei na tytuł. To będzie mój główny cel od chwili, gdy wsiądę do samochodu w piątek rano. To już nie czas na zapewnianie, teraz czas na walkę. »

Marka Webbersa, Fernando Alonso, Sebastian Vettel i inni Jenson Button zostali ostrzeżeni? Lewis Hamilton pragnie zemsty.

0 Zobacz komentarze)