Poza piątym zwycięstwem w sezonie dla Sebastian Vettel, wzrost Lewis Hamilton (Mercedes) podczas Grand Prix Brazylii pozostanie najważniejszym wydarzeniem przedostatniej rundy mistrzostw w 2017 roku.
Zmuszony do startu z boksów po wypadku w kwalifikacjach, Brytyjczyk rozpoczął zawody od... jednomiejscowy wyposażony w poprawioną jednostkę napędową i nową skrzynię biegów oraz chęć osiągnięcia jak najlepszego wyniku.
Mimo wszystkich wysiłków mistrzowi świata nie udało się stanąć u stóp podium, nie mogąc go przekroczyć Ferrari autorstwa Kimi Räikkönena na koniec wyścigu. Gwiazdor przedstawia wstępną analizę ostatnich okrążeń Grand Prix.
« Wczoraj nawaliłem i postawiłem się w najgorszej możliwej sytuacji, podkreśla Hamilton, cytowany przez Sky Sports. Byłem wystarczająco szybki, aby wygrać wyścig z pole position, ale tego nie zrobiłem. Praca była dużo trudniejsza.
Budząc się dziś rano, moim celem było po prostu odrobienie wczorajszego błędu, sprawienie, by zespół był dumny i odzyskanie punktów. Próbowałem wrócić na trzecie miejsce, ale W końcówce zabrakło mi opon. »
Hamilton był także zachwycony wrażeniami na torze podczas walk w środku stawki, co przywołało dobre wspomnienia. « To była zabawa. Przypomniało mi to moje lata karting kiedy zawsze zaczynałem od tyłu...
Ale podobał mi się wyścig i bitwa. Mam nadzieję, że to nadal pokazuje mi, ale także wszystkim, że wciąż mam święty ogień. Wciąż jestem młody duchem i przede mną jeszcze wiele wyścigów. »
Zapoznaj się z pełnym raportem i analizą Grand Prix Brazylii, przygotowanym przez naszych specjalnych korespondentów w Interlagos, w numerze AUTO 2140tygodniowo, dostępny jutro wieczorem w wersji cyfrowej, a od tej środy w kioskach.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)