Hamilton „w ogóle nie lubi” jeździć z numerem 1

Brytyjski kierowca, który podczas pierwszego treningu swobodnego Grand Prix Abu Zabi miał na swoim mercedesie znak mistrza, na resztę weekendu wrócił do swojego zwykłego numeru wyścigowego.

opublikowany 24/11/2018 à 07:41

Juliena BILLIOTTE

0 Zobacz komentarze)

Hamilton „w ogóle nie lubi” jeździć z numerem 1

Przez 90 minut w Yas Marina wrócił do gry Formuła 1. Ostatni raz widziano go także po stronie Zjednoczonych Emiratów Arabskich pewnego wieczoru w 2014 r. czerwony Byk de Sebastian Vettel. Jest numerem 1, który zwykle uderza w pysk jednomiejscowy mistrza świata. 

Od czasu wejścia w życie stałych numerów w 2014 r. kierowcy zachowują możliwość wyboru jazdy z liczbą „1”, jeśli zdobędą tytuł. Czterokrotnie koronowany w erze silników hybrydowych (2014, 2015, 2017, 2018) Hamilton zawsze odmawiał noszenia tej figurki, podczas gdy jego kolega z drużyny Nico Rosberg nie miał takiej możliwości po przejściu na emeryturę po zwycięstwie w 2016 roku. 

Mercedes, który kupił Brawn na sezon 2010, mógł mieć przyjemność eksponowania tego charakterystycznego znaku ze swojego pierwszego sezonu, ale Jenson Button zabrał go ze sobą w walizkach, kiedy udał się do McLaren

Po zwróceniu się o zgodę na ostatnią rundę 2018 roku Mercedes i Hamilton zaoferowali tę małą przyjemność zespołowi niemieckiego producenta podczas pierwszego treningu Grand Prix Abu Zabi.

« Osobiście nie lubię mieć numeru 1, nawet mi się to nie podoba, powiedział pięciokrotnemu mistrzowi świata Yasowi Marinie. To była tylko jedna sesja, to nie znaczy zbyt wiele. 

Zrobiłem to, ponieważ jestem w zespole od sześciu lat i pomimo naszych tytułów nigdy nie mieliśmy numeru 1 w żadnym z naszych samochodów. Pomyślałem, że będzie fajnie. Pamiętam, że McLaren miał to w sobie, kiedy Jenson zdobył tytuł i przeniósł się z Brawn. Uważam, że to dziwne, że możesz zabrać numer 1 do swojej następnej drużyny. 

Pamiętam, jak inżynierowie i mechanicy pytali mnie, czy kiedykolwiek będę jeździł na „1”. Pomyślałem, że dobrze byłoby mieć go w samochodzie na sesję, więc mamy zdjęcie z tej okazji i wszyscy mogą być dumni z naszego sukcesu ".

Hamilton wyjaśnił również, dlaczego zamierza zatrzymać swoje „44” w przyszłości. 

« To mój ulubiony numerDodał. Właściwie wszyscy w zespole, szczególnie ci, którzy pracują nad moim samochodem, mówią mi, że „44” jest częścią ich życia, co jest wspaniałe. Kiedy podróżują, mówią mi, czy widzą autobus 44 czy samolot 44 i robi to na mnie takie samo wrażenie ".

F1 wprowadziła stałe numery wyścigowe ze względu na przejrzystość, ale także aby ułatwić kierowcom identyfikację z wynikającymi z tego korzyściami marketingowymi i merchandisingowymi.

Juliena BILLIOTTE

Zastępca redaktora naczelnego AUTOhebdo. Pióro zanurzone w żółci.

0 Zobacz komentarze)