Hamilton nie chciał być na podium w Soczi

Brytyjczyk poczuł się szczególnie zawstydzony po zwycięstwie w Grand Prix Rosji decyzją zespołową, która pozbawiła jego kolegę z drużyny Valtteriego Bottasa zasłużonego sukcesu.

opublikowany 04/10/2018 à 13:00

Pierre Tassel

0 Zobacz komentarze)

Hamilton nie chciał być na podium w Soczi

Fin, który zdobył pole position w Soczi, opanował start wyścigu i wydawało się, że zmierza w kierunku pierwszego sukcesu w 2018 roku, kiedy otrzymał rozkaz przepuszczenia drugiej Srebrnej Strzały. Lewis Hamilton, który jechał wtedy z problemem z tylną oponą i pod presją rywala w klasyfikacji kierowców Sebastian Vettel.

Pomimo podwójnego Mercedes, na podium panowała polarna atmosfera, zwycięzca dnia starał się zachować dobrą minę, zapraszając nieszczęśników Bottas dołączyć do niego na szczycie podium i ofiarować mu trofeum zarezerwowane za pierwsze miejsce.

„To była bardzo żenująca sytuacja, Hamilton powiedział z Suzuki. Nie wiedziałam co robić i nie chciałam tam być. Na najwyższym stopniu podium nie czułem się jak w domu. Zrobiłem to, co myślałem w tamtym momencie.”

Jeśli role w Mercedesie zostaną jasno ustalone, czterokrotny mistrz świata zapewnia, że ​​nie przyjedzie do Japonii. mówiąc mi, że Valtteri jest do moich usług”.

Bottas ze swojej strony twierdzi, że akceptuje sytuację, ale odrzuca pogląd, że musi pogodzić się z czekaniem, aż jego kolega z drużyny przejmie koronę, aby mieć prawo do zwycięstwa.

„To będzie zależeć od sytuacjiPowiedział. Szczerze mówiąc, w ostatni weekend, gdyby Lewis nie miał tego piekielnego problemu i nie znajdował się pod presją, mając Sebastiana za sobą, być może zespół nie uciekłby się do instrukcji zespołu.

Oceniamy indywidualnie dla każdego przypadku. Muszę zaakceptować tę sytuację, ponieważ nie walczę już o mistrzostwo z powodu problemów, które napotkałem na początku sezonu.

O ile Hamilton nie zostanie zepchnięty w rankingach, wciąż mamy wrażenie, że Bottas do czasu koronacji sąsiada w garażu będzie musiał zakryć chusteczkę swoją dumą i ambicjami.

0 Zobacz komentarze)