Sfrustrowany w Melbourne Nick Heidfeld sprawił, że wszyscy zapomnieli o jego słabym występie w Australii. Szósty na starcie kierowca Lotusa...Renault leci do drugiego rzędu bez ostrzeżenia. Fernando Alonso, Jenson Button, Mark Webber czy nawet Lewis Hamilton nie mogę się oprzeć.
O tak doskonałe osiągi walczy także zastępca Roberta Kubicy. Lotus-Renault przestrzegł również, że trudno będzie powtórzyć podium w Melbourne. I to nie licząc na Szybkiego Nicka. „Początek był fantastyczny, naprawdę zabawny, zauważa niemiecki pilot. W Australii zyskałem już na starcie wiele miejsc, ale nie wyobrażałem sobie tego samego, startując z szóstego miejsca. zmagałem się z Sebastian Vettel który widział mnie w swoich retrospekcjach. Zrobiłem wszystko, co mogłem, ale on był szybszy. Podczas pierwszego przejazdu spadło kilka kropel deszczu i zadzwoniłem do boksów, aby powiedzieć im, że moje opony wyjeżdżają. Poprosili mnie, abym pozostał na torze, ponieważ nie chcieliśmy żadnych dodatkowych przystanków. Mieliśmy dobre tempo, szczególnie na najlepszych oponach, potem musieliśmy się bronić przed Markiem Webberem, który atakował, ale jego opony zaczęły się pogarszać. To pierwsze podium z Lotus-Renault to duży krok. »
Od środy relację z wyścigu i analizy naszych specjalnych korespondentów znajdziesz w Sepang, w AUTOhebdo, w sprzedaży we wszystkich kioskach.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)