Po piorunującym rozpoczęciu sezonu, czerwony Byk przyjmuje cios tuż przed przerwą wakacyjną. Austriacka drużyna zdobyła tylko 2 punkty w dwóch ostatnich wyścigach. Dlatego, Mercedes powrócił na prowadzenie w rankingach producentów z 12 punktami straty do Węgier. Ale nie ma się czym martwić, Christianie Hornerze.
„W pierwszej połowie sezonu wygraliśmy sześć wyścigów– wskazał szef Red Bulla. Jeśli przyjrzysz się uważnie, Grand Prix, w których nie zdobyliśmy punktów, to Azerbejdżan, Silverstone i Budapeszt. To nigdy nie była wina Maxa. »
Odwrotnie, Mercedes i Hamilton zebrał duże punkty. Brytyjczyk jest obecnie liderem klasyfikacji kierowców. Ale Red Bull już przygotowuje swój kontratak.
„Nasze szczęście wkrótce się odmieni– zapewnia Horner. W trakcie sezonu są wzloty i upadki, tak to już jest. Cały zespół zasługuje na przerwę, kierowcy odpoczną trochę i uwierzcie mi, na początku roku szkolnego Red Bull będzie jeszcze silniejszy. Druga część sezonu będzie bardzo ciekawa. »
Koniec sezonu, który może zostać zniweczony karami na starcie. Pierwszy na liście: Sergio Perez. Oczekuje się, że Meksykanin zmieni jednostkę napędową na Spa i w takim przypadku wystartuje jako ostatni.
„Na pewno nam to nie pomoże.– precyzuje Horner. Nasze samochody uległy poważnym uszkodzeniom w wyniku dwóch wypadków, które nie były z naszej winy, więc jest to frustrujące. »
Spa-Francorchamps jest torem, na którym sprzyja wyprzedzaniu, Red Bull powinien skorzystać z tej okazji i zaopatrzyć się w kilka nowych silników.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)