30 lat temu: czarna flaga Mansella i starcie z Senną pod Estoril

24 września 1989 r. Grand Prix Portugalii wywołało co najmniej szalony scenariusz, w którym Nigel Mansell cofnął się do boksów, zderzył się z Ayrtonem Senną i… jedyne okrążenie prowadzone przez Minardi w F1! 

opublikowany 24/09/2019 à 14:00

Medhiego Casauranga

0 Zobacz komentarze)

30 lat temu: czarna flaga Mansella i starcie z Senną pod Estoril

13. runda sezonu 1989 Formuła 1 odbywa się na torze Estoril (Portugalia). Do końca pozostały już tylko cztery mecze i Alain Prost jest trochę przed swoim kolegą z drużyny McLaren Ayrton Senna (20 punktów).

Brazylijczyk wrócił w sobotnie popołudnie jak nigdy dotąd. Kwalifikacje to jego sprawa. Noszący numer 1 ze złości połyka 4,350 km, a jego silnik Hondy V10 ryczy, aż do mety w 1'15''468. Jego bezpośredni prześladowca, Gerhard Berger (Ferrari) zostaje odrzucony przez prawie sześć dziesiątych!

„Bez względu na to, jaką pozycję zajmują inni kierowcy, ja muszę wygrać, ogłosił Ayrton Senna przed startem w japońskiej telewizji. To i tak moje pragnienie, moje pragnienie na każdym wyścigu. » Alain Prost wystartuje z czwartego miejsca. Jest to zatem świetna okazja, aby dogonić Francuza. 

Wydarzenie rozpoczęło się dość źle dla „Magic”. Gerhard Berger jeździ mniej na łyżwach, gdy gasną światła i natychmiast go wyprzedza. Nigel Mansell (Ferrari) i Alain Prost pozostają na trzecim i czwartym miejscu. Ferrari 640 okazało się skuteczniejsze na początku wyścigu, a Ayrton Senna ustąpił miejsca Nigelowi Mansellowi.

Duet Czerwonych wystartował, doganiając pierwsze okrążenia około 30. okrążenia. Najszybszy wąsaty mężczyzna na padoku wyprzedza kolegę i obejmuje prowadzenie. 

Potem nadchodzi fala pit stopów. Nigel Mansell jest ostatnim człowiekiem na wirtualnym podium, który wjechał na pas zwalniania na 39. okrążeniu. Ale zbyt optymistycznie blokuje koła podczas hamowania, prawie kosząc laskę i mijając swój boks! 

 

 

 

 

Widząc scenę, główny mechanik Scuderii Joan Villadelprat (człowiek z lizakiem) gorączkowo macha rękami, nakazując pilotowi kontynuowanie podróży i uniemożliwiając swoim ludziom pchanie statku jednomiejscowy.

Ten gest okazuje się bezużyteczny. Nigel Mansell wrzuca bieg wsteczny i faktycznie wraca na swoje miejsce. 

W tym tłumie, mechanicy zmieniają koła w lekkiej koszulce i spodenkach (!). Brytyjczyk traci cenny czas i wyłania się za Ayrtonem Senną. Gdy zbliża się do tylnego skrzydła Brazylijczyka, kierownictwo wyścigu wyciąga czarną flagę ze swojej rezerwy…

Kara ta skierowana jest do Nigela Mansella. Jest to równoznaczne z czystą dyskwalifikacją za swoje zachowanie na trybunach! Sankcja, z którą nie żartujemy. Tyle że sprawca wydaje się zbyt skupiony na dyfuzorze McLarena tuż przed nim. Raz, dwa, trzy razy czarna flaga jest ignorowana. 

 

 

Nie będzie miał okazji zobaczyć tego po raz czwarty. Na końcu głównej prostej zdecydował się wjechać do środka, do Ayrtona Senny. Ten ostatni obiera zwykłą trajektorię, szok jest nieunikniony. I tak wykluczony kierowca kontynuował swoją podróż, aż do zderzenia z jednym z pretendentów do tytułu! 

 

 

Niektóre media są podejrzliwe wobec Nigela Mansella, jak np. France 2, które łączy przyszły cel podróży Alaina Prosta (Ferrari) z kolorem samochodu Anglika. „Kiedy wiemy, że Mansell będzie członkiem drużyny Prosta w przyszłym sezonie, niektórzy się zastanawiają. »

Nigel Mansell broni się. „Przysięgam na Biblię, byłem tak zajęty łapaniem Ayrtona, że ​​nie widziałem flagi. I przysięgam, że nie było łączności radiowej. » Ron Dennis, szef McLarena, uważał, że „jeśli taki był pomysł zarządu Ferrari na fair play, to może należałoby to zmienić. »

„Myślę, że po pit stopie wiedział, że jest na spalonym– wyjaśnił Ayrton Senna. Nie wolno cofać do boksów. To takie proste. To całkowicie niedopuszczalne, że nic nie było widać i słychać. Dla mnie było oczywiste, że „wypadł”. 

Nie wiedziałem, że został zdyskwalifikowanykontynuuje. Nie rozumiem dlaczego to zrobił. »

 

 

Alain Prost, który po wypadku awansował na drugie miejsce, spisał się nieźle, zdobywając sześć punktów. Ujęty wówczas w toksycznym klimacie rywalizacji z Senną, ostro ocenił całe zdarzenie. „Każdy ma swoje problemy. Kiedyś też to miałem (w szczególności w odniesieniu do GP San Marino, gdzie pakt o nieagresji był różnie interpretowany. Przyp. red.). 

To bardzo trudny sezon dla nas wszystkich w zespole. Dla niego, jak i dla mnie. Z pewnością mam obecnie dużo więcej szczęścia. Ale może to też sprawiedliwość. » 

Jeśli chodzi o Ferrari, błąd został wymieniony na ładny bilet w wysokości 50 000 dolarów od potęg sportowych. FIA nakazała Nigelowi Mansellowi obserwowanie ze swojej kanapy następujących zawodów w Jerez (Hiszpania).

Zabójcza wiadomość: Grand Prix Portugalii w 1989 r. było jedyną imprezą F1, podczas której zespół Minardi prowadził okrążenie! Tego wyczynu dokonał Pierluigi Martini tuż po katastrofalnej obronie Nigela Mansella.

Medhiego Casauranga

Pasjonat historii sportów motorowych we wszystkich dyscyplinach, nauczyłem się czytać dzięki AUTOhebdo. Przynajmniej tak mówią wszyscy moi rodzice, kiedy widzą moje imię w środku!

0 Zobacz komentarze)