„Nie pojadę” – Vettel upiera się podczas Grand Prix Rosji

Podczas gdy Rosja prowadzi operację wojskową na Ukrainie, Sebastien Vettel zajął stanowisko i bardzo jasno wyraził swoje zamiary dotyczące Grand Prix tego kraju.

opublikowany 24/02/2022 à 15:32

Gonzalo Forbes

0 Zobacz komentarze)

„Nie pojadę” – Vettel upiera się podczas Grand Prix Rosji

Sebastian Vettel wypowiedział się na temat wydarzeń dotyczących Rosji i Ukrainy. ©DPPI/F. Dobry

To temat, który od czwartkowego poranka gości na ustach wszystkich na padoku w Barcelonie i niestety ma charakter ekstrasportowy. W związku z pierwszymi w tym roku testami Rosja jest w trakcie inwazji na Ukrainę po rozpoczęciu dziś dużej ofensywy wojskowej.

Zdumienie ogarnęło zatem alejki toru Montmeló, gdzie niektóre osobistości z padoku nie wahały się poruszyć tematu, a nawet wziąć w nim udział. Najbardziej uderzającym przykładem jest Sebastian Vettel. Członek zarządu Stowarzyszenia Kierowców Grand Prix (stowarzyszenie kierowców m.in F1) czterokrotny mistrz świata odpowiadał na pytania dotyczące konfliktu rosyjsko-ukraińskiego. A przynajmniej możemy powiedzieć, że był kategoryczny w momencie, gdy pierwsze pogłoski o potencjalnym odwołaniu Grand Prix Rosji zaczynają nabierać tempa.

« Nie omawialiśmy tego tematu w ramach GPDA, więc nie mogę wypowiadać się w jej imieniu, powiedział na konferencji prasowej, zanim przedstawił swój osobisty punkt widzenia. Usłyszałem tę wiadomość, kiedy się obudziłem (CZWARTEK) rano, jestem w szoku. To straszne, co się dzieje. Jeśli spojrzysz na nasz kalendarz, mamy zaplanowany wyścig w Rosji. Moim zdaniem nie warto tam iść. Nie pójdę. Uważam, że udział w wyścigu w tym kraju jest niewłaściwy. Żal mi niewinnych ludzi, którzy tracą życie, którzy są zabijani z głupich powodów przez bardzo dziwnego i szalonego przywódcę. Jestem przekonany, że jest to temat, który będziemy omawiać, ale osobiście jestem zszokowany i smutny, widząc te wydarzenia. Zobaczymy później, ale myślę, że moja decyzja została już podjęta. »

Grand Prix Rosji odwołane?

A co w tej całej historii z Grand Prix Rosji zaplanowanym na 25 września? Od czasu natarcia wojsk Władimira Putina na ziemie ukraińskie nieuchronnie pojawia się pytanie, czy Rosja wytrzyma. Jeśli w piłce nożnej finał Ligi Mistrzów zaplanowany na Sankt Petersburg zostanie przeniesiony przez UEFA, w tej chwili nie ma to miejsca w przypadku GP Rosji.

« Podobnie jak wiele innych, Formuła 1 uważnie monitoruje najnowsze wydarzenia w czasie rzeczywistym i obecnie nie ma żadnych komentarzy na temat wyścigu zaplanowanego na wrzesień. Będziemy nadal bardzo uważnie monitorować sytuację.”, wskazała jedynie F1 w komunikacie prasowym rozesłanym do różnych mediów, sugerując, że decyzja w sprawie Grand Prix Rosji nie zapadnie natychmiast. W przypadku odwołania Turcja i Hiszpania posiadające tor w Jérez mogłyby zająć wolny termin pozostawiony przez Rosję.

Haas, której głównym sponsorem jest nie kto inny jak Uralkali, rosyjska grupa specjalizująca się w produkcji i sprzedaży potażu, w dalszym ciągu nie zareagowała na tę sytuację. „Amerykański” zespół, który wyświetla barwy Rosji na barwach swojego VF22, odwołał swój udział w konferencji prasowej zaplanowanej pomiędzy dwiema sesjami testowymi w najbliższy czwartek w Barcelonie.

Chociaż sport był często wykorzystywany do przekazywania przesłania politycznego, F1 nadal nie podjęła prawdziwej decyzji w sprawie przybycia padoku do Soczi we wrześniu przyszłego roku. Uważaj, żeby nie czekać zbyt długo, bo może stracić w tej historii dużą, bardzo dużą stratę.

CZYTAJ TAKŻE > Czy Grand Prix Rosji Formuły 1 może się jeszcze odbyć?

Gonzalo Forbes

Odpowiedzialny za formuły promocji (F2, F3, FRECA, F4...). Niesiony dzięki łasce Franco Colapinto.

0 Zobacz komentarze)