Kimi Räikkönen niecierpliwie czeka na Monzę

Fiński kierowca Scuderia Ferrari ma nadzieję, że już za niecałe dwa tygodnie włoski zespół będzie jedną z niespodzianek podczas Grand Prix Włoch na Monzy.

opublikowany 27/08/2014 à 11:25

Pierre Tassel

0 Zobacz komentarze)

Kimi Räikkönen niecierpliwie czeka na Monzę

Czwarty w ostatnim Grand Prix Belgii, na swoim ulubionym torze Spa-Francorchamps, Kimi Räikkönen po raz pierwszy pokonał swojego kolegę z drużyny Fernando Alonso w wyścigu w 2014 roku. Powrót do czołówki Icemana, który nie zamierza na tym poprzestać i który szacuje, że kolejna runda sezonu we Włoszech już za niecałe dwa tygodnie na Autodromo de Monza, na oczach kibiców stamtąd Stabilny, może zrodzić niespodziankę dla Ferrari.

„To jest cel na następny wyścig, ogłasza mistrza świata 2007. Mam nadzieję, że sprawimy tam miłą niespodziankę naszą szybkością. Jak już mówiłem wcześniej, Spa i Monza wydawały nam się trudniejsze. Ale w Belgii nie byliśmy tacy źli. Czy tak samo będzie w następnym wyścigu? Mam nadzieję. Musimy tam wyjść, dać z siebie wszystko i zobaczyć, gdzie jesteśmy w końcu. »

Fin nie kryje jednak słabości swojego F14 T w porównaniu do Mercedes Szczególnie hybryda W05, która będzie prawdziwym faworytem we Włoszech. „Nie mamy takiej mocy silnika, jaką oni mają. Myślę jednak, że jesteśmy dużo lepsi niż na początku roku. Stopniowo poprawiamy się pod każdym względem, nie tylko w silniku i elektronice. Na przykład nie mamy wsparcia, jakie mają niektóre inne zespoły. To także zestaw. Wszędzie w samochodzie brakuje nam małych rzeczy: przyczepności, mocy, aerodynamiki? ale kontynuujemy naszą pracę. »

Znajdź raport i analizę Grand Prix Belgii, sporządzoną przez naszych specjalnych korespondentów w Spa, w numerze AUTOhebdo z 1975 r., już dostępnym w wersji cyfrowej na wszystkich platformach i w kioskach.

0 Zobacz komentarze)