„Inne zwycięstwa” za wszelką cenę. Drugi w klasyfikacji kierowców przed startem pierwszego Grand Prix Europy w sezonie Kimi Räikkönen wyjaśnia, czego potrzebuje, jeśli on i jego zespół Lotus chcą walczyć do końca roku o obie korony świata. „Jesteśmy w lepszej sytuacji niż rok temu o tej samej porze”, zauważa Fin. „Ale sezon jest długi i jest za wcześnie, aby powiedzieć, czy będziemy w stanie walczyć o tytuł do końca. Sebastiana będzie trudno złapać (Czarownica, przyp. red.) jeśli nadal będzie uzyskiwał dobre wyniki. Musimy więc zacząć odbierać mu punkty. »
Aby tego dokonać, mistrz świata z 2007 roku uważa, że jego zespół musi podwoić wysiłki. „Aby dogonić liderów, musimy pracować dwa razy ciężej niż oni”– uważa Iceman, który również podkreśla znaczenie poprawy w sobotę. „Nie jest tajemnicą, że w kwalifikacjach potrzebujemy szybszego samochodu. Z przodu jest tak ciasno, że naprawdę musimy zaczynać od dwóch pierwszych rzędów, aby mieć szansę na walkę o zwycięstwo w każdym wyścigu. Dobrze jest rozpocząć europejski sezon na naszej pozycji, ponieważ wtedy widać, że zespoły zaczynają wnosić wiele nowych rzeczy do samochodów. Jest jeszcze wcześnie, ale zdobycie wielu punktów od początku roku jest oczywiście znacznie korzystniejsze niż odwrotnie. Musimy kontynuować tę dynamikę. Nawet jeśli będziemy mieli zły weekend, musimy utrzymać się jak najwyżej. W ten sposób możemy walczyć do końca sezonu”, podsumowuje Kimi Räikkönen. Tam Formuła 1 wraca do Europy w przyszły weekend na Grand Prix Hiszpanii w Barcelonie.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)