Zderzenie Vettela z Webberem wywołuje dyskusję

Jeśli Mark Webber i Sebastian Vettel byli szczegółowo przesłuchiwani w związku z kolizją podczas Grand Prix Turcji, nie tylko oni przedstawili swoją wersję faktów. Spojrzenie wstecz na bardzo trudny odcinek dla Red Bulla.

opublikowany 31/05/2010 à 16:15

Artykuł wstępny

0 Zobacz komentarze)

Zderzenie Vettela z Webberem wywołuje dyskusję

Po przekroczeniu Fernando Alonso na Felipe Massę (GP Chin, zobacz gdzie indziej), zaczepienie pomiędzy Sebastian Vettel i Marka Webbera (obejrzyj wideo) to drugie wydarzenie z udziałem dwóch członków drużyny, które wywołało kontrowersje w tym sezonie. Jednak w ten weekend konsekwencje były znacznie poważniejsze czerwony Byk niż były Ferrari, odkąd Vettel odszedł na emeryturę (strata 18 punktów), a Webber spadł na trzecie miejsce (strata 10 punktów).

« To nie jest normalne, że tak się stało, powiedział nam szef zespołu Red Bull Racing, Christian Horner. Kiedy patrzymy McLaren, żaden samochód nie znalazł się w żwirowej pułapce. Zawsze pozwalaliśmy naszym pilotom walczyć między sobą, pod warunkiem, że zachowali margines bezpieczeństwa, czego dzisiaj nie zrobili. »

Rzeczywiście, w McLarenie wszystko poszło dobrze. Wyszedł na prowadzenie po zderzeniu z Red Bullem, Lewis Hamilton i Jenson Button rzucali sobie wyzwanie przez kilka okrążeń, nawet dwukrotnie się wyprzedzając, bez żadnych incydentów. „ W McLarenie mamy prawo walczyć między sobą na torze, nie zapominając, że ostatecznie jesteśmy zespołem „, przypomina nam Lewisa Hamiltona.

« Niezależnie od tego, czy chodzi o Jensona, czy o mnie, obaj myślimy przede wszystkim o tytule konstruktorów, nawet jeśli obaj chcemy zdobyć tytuł kierowców, kontynuuje mistrza świata z 2008 roku. Nie jesteśmy głupi, nie zrobię nic niebezpiecznego, żeby go dotknąć i odwrotnie. To dobrze, bo kiedy walczymy ze sobą, wiemy, że drugi nie podejmie żadnego ryzyka. Wydaje się, że nie dotyczy to innych. Mamy do siebie ogromny szacunek, więc nie powinniśmy mieć tego rodzaju problemów. »

Słona uwaga dla uwagi Red Bulla, która podkreśla złotą zasadę zapomnianą przez zespół Milton Keynes w Stambule. Bo jeśli Vettel i Webber popełnili błędy w Turcji, to wynikało to również z tego, że w tym momencie wyścigu nie byli optymalnie zarządzani. Z jednej strony Markowi Webberowi polecono oszczędzać paliwo, więc Australijczyk zwolnił. Z kolei Sebastian Vettel miał otrzymać takie same instrukcje, ale nie został wezwany do porządku, gdyż wrócił na pozycję lidera wyścigu. Jeśli Red Bull Racing może żałować porażki, która spowodowała jego porażkę, najtrudniejszą misją jest teraz przetrawienie tej porażki i uspokojenie sytuacji.

Delikatna misja, którą podkreśla Eric Boullier, który jako menadżer zespołu wie, że rola jego odpowiednika w Red Bull Racing, Christiana Hornera, jest bardzo ważna. „ Musimy już pozwolić, aby emocje opadły, a przede wszystkim szybko przeprowadzić podsumowanie, uporządkować sprawę i zacząć od czystej kartki papieru., mówi szef Renault F1 Zespół AUTOhebdo.fr. Tak czy inaczej, zawsze jest rywalizacja. Nawet w zespole, ponieważ każdy kierowca ma swoich mechaników i inżynierów; musimy odnieść sukces w utrzymaniu spójności. W takim przypadku piloci muszą ponownie usiąść przy stole i ponownie zacząć ściskać dłonie. Myślę, że w zespole konieczne jest odprawa, aby sytuacja nie uległa eskalacji. »

0 Zobacz komentarze)