Lauda wierzy w Schumachera

Niki Lauda jako jeden z pierwszych poparł hipotezę o zastąpieniu Felipe Massy przez Michaela Schumachera w Ferrari. Austriak, autor swego czasu pomyślnego powrotu, nie kryje pochwał dla siedmiokrotnego mistrza świata.

opublikowany 07/08/2009 à 14:06

Artykuł wstępny

0 Zobacz komentarze)

Lauda wierzy w Schumachera

Niki Lauda się nie mylił. Podczas weekendu Grand Prix Węgier, gdy Felipe Massa przebywał w szpitalu po wypadku w kwalifikacjach, trzykrotny mistrz świata opowiedział się za powrotem Michael Schumacher en Formuła 1, " Kto jeszcze jest dostępny? Nie ma nikogo, kto byłby choć trochę zbliżony do występu Michaela. Myślałem o tym i nie widzę nikogo innego. » Fakty potwierdziły, że miał rację, ponieważ cztery dni później oficjalnie ogłoszono start Michaela Schumachera w Grand Prix Europy.

Sam będąc autorem powrotu po pierwszym zejściu z padoków, Niki Lauda osiągnął swój cel zdobywając trzeci tytuł mistrza świata w 1984 roku, dystansując się od Alain Prost o pół punktu. Austriak może zatem najlepiej skomentować powrót Michaela Schumachera podczas Grand Prix Europy. Dla Nikiego Laudy ten powrót jest oczywisty, gdyż Niemiec „ prawdopodobnie żałował swojej decyzji » wycofać się z padoków Formuły 1 wraz z końcem sezonu 2006. Trzykrotny mistrz świata uważa, że ​​Michaelowi Schumacherowi nigdy nie udało się „ detoks od działającego błędu. Ten głód rywalizacji, przypływ adrenaliny nigdy nie umiera. Mamy to zapisane w genach. »

Jeśli chodzi o wiek kierowcy, Niki Lauda nie martwi się. Jeśli Austriak wrócił do Formuły 1 w wieku 31 lat, a Michael Schumacher 40, to czynnik ten nie wydaje mu się decydujący, gdyż Niemiec będzie mógł nabrać tempa. „ Będzie w dobrej formie, przejdzie rygorystyczne treningi i będzie psychicznie gotowy na podjęcie wyzwania. Zrobi wszystko, aby być w świetnej formie w Walencji. Dlatego cały świat będzie się temu uważnie przyglądał. » Jeśli chodzi o to, czy Michael Schumacher będzie mógł pójść za jego przykładem – zdobyć nowy tytuł mistrza świata – Niki Lauda się nad tym nie zastanawia. „Wróciłem, bo byłem głodny zwycięstwa. Dla Michaela nie ma nic więcej niż ciekawe przeżycie. »

0 Zobacz komentarze)