Mercedes przegrał bitwę z Ferrari podczas GP Kanady w ostatnią niedzielę w Montrealu. Sebastian Vettel powrócił do zwycięstwa, po którym ścigał się z Bahrajnu, będąc jednocześnie swoim bezpośrednim rywalem Lewis Hamilton Do mety dojechał dopiero na piątej pozycji. Tym samym Niemiec odzyskał pozycję lidera w mistrzostwach, wyprzedzając o jeden punkt aktualnego mistrza świata.
„To był dla nas trudny weekend. Ferrari udowodniło, że ma najlepszy samochód w kwalifikacjach i wyścigu, przyznał prezes wykonawczy Mercedes Motorsport Toto Wolff. Do Montrealu przybyliśmy pewni, a wynik jest dla nas kolejną lekcją, która uczy nas, że występy uzyskane w przeszłości nie są reprezentatywne w tym roku. »
„Bardzo trudno jest dostrzec trend wyłaniający się z jednego toru na drugi. O wynikach decydują luki węższe niż kiedykolwiek. Od zespołu zależy, który popełni najmniej błędów, najlepiej udoskonali podwozie i jednostkę napędową, znajdzie właściwą równowagę między wydajnością a niezawodnością i złoży to wszystko w całość w piątek.” dodał Austriak.
Mercedes nadal utrzymuje kontrolę nad Mistrzostwami Producentów z 17-punktową przewagą nad Scuderią Ferrari przed GP Francji, gdzie wszystkie zespoły przybędą w nieznane.
„Ten weekend okazał się trudniejszy, niż się spodziewałem, a efektem jest porażenie prądem całego zespołu, podkreślił Toto Wolff. Musimy wrócić na właściwy tor i znaleźć sposób na poprawę wydajności, aby w ciągu dwóch tygodni zapewnić Paulowi-Ricardowi odpowiednią reakcję. »
Zapoznaj się z analizą GP Kanady przeprowadzoną przez naszych specjalnych korespondentów w numerze 2169 AUTOtygodniowo, dostępny od poniedziałku wieczorem w wersji cyfrowej na wszystkich platformach, a od tej środy w kioskach.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)