Drużyna Toyota, qui pourrait effectuer sa dernière saison en Formuła 1miał trudną niedzielę w Walencji. Zajmujący dopiero 13. i 14. miejsce Jarno Trulli i Timo Glock pozostali daleko od punktów, ale mimo to wykazali się interesującą konkurencyjnością, o czym świadczy najlepszy czas Grand Prix osiągnięty przez Timo Glocka dwa okrążenia przed metą.
Niemiec miał niestety trudne GP, kiedy w pierwszym zakręcie został potrącony przez samochód jadący za nim. Zmuszony do powrotu do boksów, Glock nie mógł już na nic liczyć. „ Szkoda, że początek wyścigu tak potoczył się, bo w trakcie wyścigu byliśmy dość szybcy, podobnie jak miało to miejsce w Budapeszcie », wyjaśnia Glock, który startował z 14. pozycji na starcie. „ Zostałem uderzony od tyłu w pierwszym zakręcie i nie miałem już nadziei na dobre ukończenie wyścigu. Ale zaatakowałem tak bardzo, jak to możliwe, aby przynajmniej zebrać dane i pokazaliśmy, na co nas stać, ustanawiając najlepszy czas w wyścigu. »
Z kolei John Howett, prezes Toyoty, zastanawiał się nad obrotem wydarzeń. „ Zdecydowanie nie jest to wynik, na jaki liczyliśmy po tym Grand Prix” – powiedział. „Musimy zrozumieć, dlaczego nasze tempo w kwalifikacjach jest gorsze niż tempo w wyścigu, ponieważ nasz samochód jest stosunkowo konkurencyjny. Musimy wycisnąć z samochodu to, co najlepsze. »
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)