W sobotę wystartował w trzeciej części kwalifikacji za kierownicą swojego Saubera. Charles Leclerc zmienił test podczas niedzielnego Grand Prix Brazylii. Monako po raz trzeci w tym sezonie (po Rosji i Meksyku) zdobył punkty zajmując siódmą pozycję, co pozwoliło szwajcarskiej drużynie ugruntować swoje ósme miejsce w rankingu Producentów przed nami Toro Rosso (spadek do 9 punktów)
„To po prostu niesamowite, pogratulował sobie przyszły kierowca Scuderia Ferrari w 2019 roku. Z resztą jestem lepszy. Lepszego nie mogliśmy sobie wymarzyć, nawet jeśli w słuchawkach po pewnym czasie zacząłem w to wierzyć, on pamięta.
Powiedzieli mi, że na 15 okrążeń przed metą jestem szósty. Był Seba (Czarownica, jego przyszły kolega z drużyny. Nota redaktora) z tyłu, ale blokowanie go nie było najlepszym rozwiązaniem, ponieważ miał nowe opony. Nie walczyłem za bardzo, bo nie było wiele do zyskania, bo wyprzedzenie mnie było kwestią jednej tury. » Zatem mądrość ze strony kierowcy Saubera.
Jego szef Frédéric Vasseur kontynuuje, wskazując na to z uśmiechem „postęp trwa”. „To nagroda za ważną pracę wykonaną na torze i w fabryce przez cały rok. Nie mogę się doczekać, aż zakończę kampanię w doskonałej formie w Abu Zabi (23-25 listopada). "
Zapoznaj się z analizą GP Brazylii przeprowadzoną przez naszych specjalnych korespondentów w numerze AUTO 2191tygodniowo, dostępny od poniedziałku wieczorem w wersji cyfrowej na wszystkich platformach, a od tej środy w kioskach.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)