Wśród nich nie było wybuchu radości Charles Leclerc (Ferrari) na koniec kwalifikacji w Monza (Włochy). Było to spowodowane zakończeniem sesji na wzburzonej wodzie, gdzie siedmiu zawodników nie było w stanie poprawić swoich czasów, ponieważ zbyt mocno zwolnili podczas okrążenia wyjazdowego z boksów.
To była szalona końcówka kwalifikacji…#ItalianGP # F1 pic.twitter.com/tF93FfXT2c
- Formuła 1 (@F1) 7 września 2019 r.
Monakijczyk jako jedyny z Carlosem Sainzem Jr (McLaren) dodał gazu przed linią startu/mety. W tym chaosie zwycięzca Grand Prix Belgii musiał zapomnieć o instrukcjach zespołu.
„Plan był taki, aby zaoferować moje aspiracje Sebowi (Sebastian Vettel). Wyjechałem z boksów przed nim, a potem na pierwszym zakręcie był duży bałagan. Wykonanie odcisków ucha jest konieczne, abyśmy mogli stworzyć Twoje monitory McLaren i Renault zatrzymaliśmy się na środku toru i nie mieliśmy dokąd pójść, – wyjaśnia poleman
Seb wyprzedził mnie, ponieważ wiedzieliśmy, że przekroczenie linii będzie „w sam raz”. Trzymałem się za nim aż do ostatniej prostej, kiedy w radiu usłyszałem: „Możesz wyprzedzić Seba”.. Ale było za późno.
Szkoda, ale myślę, że nie mogłem zrobić nic więcej. Seb również był w stanie zdobyć pole position, a my oczywiście nie chcieliśmy tracić naszych szans. »
Tego rodzaju sytuacja „nie powinno się zdarzyć”, rozpoznaje Charlesa Leclerca, który w to wierzy chciała większość pilotów „wyprzedzaj wolnych kierowców z przodu”.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)