Charles Leclerc dobrze spisał się w kwalifikacjach do GP Węgier. Monakijczyk zajął 4. miejsce, wyprzedzając kolegę z drużyny o kilka tysięcznych Sebastian Vettel na węgierskim kołowrotku, gdzie wyprzedzanie jest trudne.
Pilot Ferrari obawiał się jednak znacznie bardziej rozczarowującego wyniku. Pod koniec Q1, kiedy już zapewnił sobie dobry czas, Monako obrócił się na wyjściu z ostatniego zakrętu. Uderzenie w ścianę opon uszkodziło jego tylne skrzydło, a mechanicy rozpoczęli wyścig z czasem, aby zdobyć jego skrzydło jednomiejscowy zostać naprawiony w drugim kwartale.
To był paskudny wpływ!
Tylne skrzydło Charlesa Leclerca zostało uderzone po poślizgu na zakręcie nr 14
Jednak nadal leży w P2 # F1 #HungarianGP pic.twitter.com/FJdhkv7fVu
- Formuła 1 (@F1) 3 sierpnia 2019 r.
„Byłem bardzo szczęśliwy, że mogłem wyjechać, rozpoznał Charlesa Leclerca. Muszę podziękować zespołowi za wykonaną pracę. To był zupełnie niepotrzebny błąd na tym etapie kwalifikacji. To dwa błędy, które popełniłem w ciągu dwóch Grand Prix. Jeśli to pierwsze było zrozumiałe, to to jest wyraźnie nie do przyjęcia. Mogłoby być znacznie gorzej, gdybym został w ścianie. Muszę uczyć się na tych błędach i nad nimi pracować. »
Pomimo stresu kierowca Ferrari nadal był w stanie dobrze zregenerować się, kończąc wyścig ze stratą nieco ponad 2 dziesiątych. Lewis Hamilton (Mercedes).
„Miałem bardzo pozytywny Q3. Z pewnością brakuje nam pół sekundy do pole position i nie jest to pozycja, na której chcielibyśmy się znajdować, ale jestem zadowolony ze swojego czasu”., przyznał.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)