3 wyzwania Grand Prix Monako 2023

Charles Leclerc u siebie, wyjątkowa szansa dla Fernando Alonso, czas na odbicie dla Mercedesa… Odkryj główne wyzwania Grand Prix Monako 2023.

opublikowany 25/05/2023 à 13:22

Gonzalo Forbes

0 Zobacz komentarze)

3 wyzwania Grand Prix Monako 2023

Leclerc, Mercedes, Alonso – stawka w Grand Prix Monako 2023 jest bardzo wysoka. © Antonin Vincent / DPPI

Koniec klątwy Charlesa Leclerca?

Między Charles Leclerc a Grand Prix Monako to „Kocham cię, ja też nie”. Monako jest w domu, w którym się wychował i spędził dzieciństwo. Jednak przedstawiciel Ferrari nigdy nie był lakierowany na jego ziemi. Po raz pierwszy pojawił się jako pilot F1 w 2018 roku nie był w stanie nic zrobić, gdy na wyjeździe z tunelu zawiodły mu hamulce, niechcący zabierając Brendon Hartley na swój sposób.

W 2019 roku zła strategia Scuderii skazała ją na powrót po przedwczesnej eliminacji w pierwszym kwartale. Jeśli ekscesy są włączone Lando Norris et Romain Grosjean zakończył się sukcesem, ten włączony Nico Hülkenberg à la Rascasse nie zadziałało. Charles Leclerc, ofiara przebicia opony po swoim manewrze, nie miał innego wyjścia, jak tylko wycofać się z wyścigu.

Dwa lata później wydawało się, że w końcu pokonał indyjski znak, zdobywając pole position. Niestety jego wypadek w Q3 miałby konsekwencje dla wyścigu, ponieważ Monako nie zdołał nawet dotrzeć na pole startowe po problemie z tylnym wałem napędowym, będącym skutkiem jego wypadnięcia z wyścigu dzień wcześniej. W zeszłym roku Charles Leclerc ponownie zdobył pole position i po raz kolejny padł ofiarą strategicznego błędu Ferrari, kolejnego, przez co jego nadzieje na pierwsze zwycięstwo u siebie poszły z dymem.

W 2023 roku Charles Leclerc przybywa zdeterminowany na swoje krajowe Grand Prix. Jedyny pilot, który pokonał czerwony Byk w tegorocznych kwalifikacjach, ponadto na torze miejskim (Baku) Monako po raz kolejny jawi się jako główne zagrożenie dla Max Verstappen i Sergio Péreza. Kierowca Scuderii jest u siebie i doskonale wie, że Grand Prix Monako stanowi prawdopodobnie jego największą szansę na zwycięstwo w tym sezonie.

W przeciwieństwie do Baku, gdzie stworzył niespodziankę, biorąc pod uwagę charakterystykę toru, wicemistrz świata z 2022 roku nie potrzebuje dużej prędkości maksymalnej, co jest jedną z mocnych stron RB19. W każdym razie wygląda na to, że wszystko znów się połączyło i Charles Leclerc będzie mógł walczyć o 25 punktów zwycięstwa. Czas pokaże, czy uda mu się utrzymać pole position przez 3 latae rok rangi. A kiedy już wiemy, jak ważne jest pole position w Monako, mówimy sobie: teraz albo nigdy.

Rok 2023, koniec nieszczęść Charlesa Leclerca w Monako? © Antonin Vincent / DPPI

Fernando Alonso, pozwolenie na marzenia?

Bez wątpienia jest kierowcą, który najbardziej „ożywia” początek sezonu. Za ultradominacją Red Bulla stoi Fernando Alonso wydaje się być „najlepszym z pozostałych”. Cztery podium w sześciu Grand Prix, trzecie miejsce w mistrzostwach, dwukrotnemu mistrzowi świata brakuje tylko jednego i doskonale o tym wie: zwycięstwa!

Asturianin wciąż ma świadomość, że różnica w stosunku do Red Bulla jest nadal zbyt duża. Ale on sam nigdy nie powstrzymywał się od marzeń i w ostatnich tygodniach często wspominał Monako, mówiąc o możliwości powalczenia o pierwszy sukces od Hiszpanii w 2013 roku. Myślę, że na początku roku podium było czymś niezwykłym. Teraz, po czterech podium, oczywiście chcemy więcej, przynajmniej drugiego miejsca– przyznał po Miami. Oba Red Bulle są nadal nietykalne i nadal superszybkie, ale tak jak powiedziałem, może będziemy mieli szansę w Monako… lub Barcelonie. "

Fernando Alonso widział siebie na najwyższym stopniu podium w Monako. © Antonin Vincent / DPPI

Monako zatem. Jednak aby marzyć o zwycięstwie, będziemy musieli spisać się znacznie lepiej niż w poprzednich Grand Prix, ponieważ Fernando Alonso, choć zdobywał podium, nigdy nie stanowił realnego zagrożenia dla Red Bulls. Nawet w kwalifikacjach. Aby osiągnąć swoje cele i tym samym zapewnić, że jego marzenie stanie się rzeczywistością, Byk Asturii będzie musiał wszystko złożyć w całość, zwłaszcza podczas sesji kwalifikacyjnej, być może w obszarze, w którym AMR23 nie jest jeszcze wszystko absolutnie do rzeczy.

Mercedes, rozwój sytuacji umożliwiający powrót na właściwe tory

Toto Wolff ciekawe, czy zmiany przyniosą skutek. © Antonin Vincent / DPPI

Toto Wolff i jego gang niecierpliwie czekali na Grand Prix Emilii-Romanii, aby spróbować swoich pierwszych dużych osiągnięć. Ostatecznie włoskie wydarzenie z znanych nam powodów nie doszło do skutku, przekładając tym samym ich wprowadzenie o tydzień.

Dlatego właśnie w Monako tak jest Mercedes po raz pierwszy użyje swojego W14 2.0. W programie? Nowa platforma, nowa podłoga, a także nowe przednie zawieszenie i przeprojektowane osłony boczne, których szczególnym celem jest poprawa docisku aerodynamicznego.

« Wielki lifting, zwierzył się Toto Wolff kilka dni temu. Dlatego też wprowadzane przez nas udoskonalenia pomogą nam określić kierunek, w którym zmierzamy, i zrozumieć różne obszary, które naszym zdaniem mogą mieć wpływ na to, dlaczego samochód jest tak wybredny w prowadzeniu.. »

Mercedes przygotowuje się do nowego startu. © Florent Gooden / DPPI

Problem w tym, że trasa książęca nie jest idealnym miejscem do wprowadzania nowych funkcji do samochodu. Rzeczywiście, charakterystyka toru nie powinna pozwalać niemieckiemu zespołowi na uzyskanie prawdziwego obrazu dobrego lub złego funkcjonowania tych nowych elementów. Ale jeśli to zrobi, to dlatego, że naprawdę tego potrzebuje, aby mieć nadzieję na powrót do czołowej grupy. I kto wie, przy odrobinie szczęścia może się to w końcu opłacić Lewis Hamilton i George Russell bardziej konkurencyjni na ulicach Rock.

CZYTAJ TAKŻE > Specyfika toru w Monako

Gonzalo Forbes

Odpowiedzialny za formuły promocji (F2, F3, FRECA, F4...). Niesiony dzięki łasce Franco Colapinto.

0 Zobacz komentarze)