Lewis Hamilton zaprzecza kontaktowi z Ferrari

Zapytany o pogłoski o możliwym odejściu do Ferrari po wygaśnięciu kontraktu, Lewis Hamilton zaprzeczył jakiemukolwiek kontaktowi ze Scuderią.

opublikowany 25/05/2023 à 16:35

Jeremy’ego Satisa

0 Zobacz komentarze)

Lewis Hamilton zaprzecza kontaktowi z Ferrari

Zdaniem głównej zainteresowanej osoby Lewis Hamilton w Ferrari nie. ©DPPI

To nie pierwszy raz, kiedy pojawiają się pogłoski o możliwym odejściu Lewis Hamilton dla Ferrari. Sam Brytyjczyk zawsze wychwalał zasługi i prestiż Stabilny, zawsze pozostawiając uchylone drzwi do możliwej przyszłej współpracy, pomimo okazanej niezachwianej lojalności Mercedes.

W zeszłym tygodniu kilku kolegów ponownie puściło pogłoski i nieuchronnie trudności sportowe gwiazdy marki od końca 2021 roku mogły nieco zmienić perspektywy i sposób rozumienia przyszłości Lewisa Hamiltona. Do tego czasu Brytyjczyk zawsze wracał do drużyny Brackley. Czy tym razem mogło być inaczej? 

Lewis Hamilton stanowczo zaprzecza

Dla przypomnienia, rodowitemu Stevenage wraz z końcem sezonu kończy się kontrakt i po raz pierwszy w karierze zlecił negocjacje swojej bliskiej straży. Obecny na konferencji prasowej w czwartek Lewis był w dobrym nastroju i próbował rozwiać pogłoski wysyłające go do Włoch. Należy pamiętać, że umowy z Charles Leclerc et Carlos Sainz i tak zakończy się w 2024 roku.

„Naturalnie, gdy jesteś w trakcie negocjacji w sprawie kontraktu, tu i ówdzie zawsze pojawiają się plotki- wyjaśnił. To tak. Nie wiem, skąd się to bierze… może odwołanie Grand Prix Imoli znudziło dziennikarzy (Śmiech). Mój zespół współpracuje z Toto za kulisami i jesteśmy bliscy porozumienia. 

W przeszłości Lewis Hamilton udowodnił, że nie waha się przed odejściem z jednego zespołu do innego, nie mając pewności co do przyszłej konkurencyjności tego ostatniego. Zrobił to w momencie McLaren, nawiązać współpracę z Mercedesem w 2013 r. w ramach zupełnie nowego producenta, który nie miał nic wskazującego na to, że będzie tak dominujący przez dekadę (2014–2021). Ale tym razem sytuacja jest zupełnie inna, gdy słucha się Anglika. 

Leclerca-Hamiltona

Duet Leclerc-Hamilton nie powstaje od razu. © Xavi Bonilla / DPPI

„Nadal jestem w zespole zdolnym walczyć o tytuły, po prostu nie mamy odpowiedniego samochodu, a wybory dokonane przez ostatnie dwa lata nie były idealne, wyjaśnił. Ciężko pracujemy, aby wrócić. W ten weekend czeka nas także ewolucja, która pokazuje, że dajemy sobie wszystkie środki, aby wrócić, nawet jeśli Monako nie jest najlepszym torem, aby to zobaczyć, i że niewątpliwie będzie to bardziej widoczne w Barcelonie. Jesteśmy już prawie na miejscu z Mercedesem.” 

Leclerc nie rozpoczął rozmów z Ferrari

Lewis Hamilton, ponownie przekonany o prawdziwości kontaktów z Ferrari, nie pozostawił miejsca na wątpliwości, udzielając odpowiedzi bez dwuznaczności. "NIE." Obecny u jego boku Charles Leclerc był także przesłuchiwany w sprawie ewentualnego przybycia Hamiltona w przyszłości. „Czy powitałbym Lewisa? Jeśli powiem „tak”, już wyobrażam sobie nagłówki we wszystkich gazetach (śmiech)… Lewis jest niesamowitym kierowcą, który wygrał tak wiele w Formuła 1. Każdy chciałby mieć go jako członka drużyny, ponieważ każdy uczyłby się razem z nim. Ale jestem szczęśliwy tu, gdzie jestem i mam wspaniałe relacje z Carlosem. Kilka minut później to Frédéric Vasseur, główny zespół drużyny Maranello, również temu zaprzeczył. 

Charles Leclerc wyjaśnił również, że nie rozpoczęły się jeszcze żadne negocjacje z Ferrari w sprawie przedłużenia kontraktu, ale bardzo regularnie rozmawiał z Johnem Elkannem, prezesem Ferrari, o projektach zespołu na przyszłość. Nigdy nie boi się wszelkiego rodzaju żartów i ostrych słów pod adresem swojego najlepszego wroga Lewisa Hamiltona, Fernando Alonso rozbawił galerię na konferencji prasowej, kiedy został poproszony o udzielenie Brytyjczykowi rad w sprawie swojej przyszłości. "Nie wiem. Zawsze powtarza, że ​​on i jego zespół wygrywają i przegrywają razem. Jeśli już nie wygra, powinien zostać, prawda? Śmiech w pokoju. Trwa Grand Prix Monako.  

CZYTAJ TAKŻE > Pierwsze zdjęcia nowego pakietu Mercedesa W14 w Monako

Jeremy’ego Satisa

Świetny reporter F1 i pasjonat formuł promocyjnych

0 Zobacz komentarze)