To nie pierwszy raz, kiedy pojawiają się pogłoski o możliwym odejściu Lewis Hamilton dla Ferrari. Sam Brytyjczyk zawsze wychwalał zasługi i prestiż Stabilny, zawsze pozostawiając uchylone drzwi do możliwej przyszłej współpracy, pomimo okazanej niezachwianej lojalności Mercedes.
W zeszłym tygodniu kilku kolegów ponownie puściło pogłoski i nieuchronnie trudności sportowe gwiazdy marki od końca 2021 roku mogły nieco zmienić perspektywy i sposób rozumienia przyszłości Lewisa Hamiltona. Do tego czasu Brytyjczyk zawsze wracał do drużyny Brackley. Czy tym razem mogło być inaczej?
Lewis Hamilton stanowczo zaprzecza
Dla przypomnienia, rodowitemu Stevenage wraz z końcem sezonu kończy się kontrakt i po raz pierwszy w karierze zlecił negocjacje swojej bliskiej straży. Obecny na konferencji prasowej w czwartek Lewis był w dobrym nastroju i próbował rozwiać pogłoski wysyłające go do Włoch. Należy pamiętać, że umowy z Charles Leclerc et Carlos Sainz i tak zakończy się w 2024 roku.
„Naturalnie, gdy jesteś w trakcie negocjacji w sprawie kontraktu, tu i ówdzie zawsze pojawiają się plotki- wyjaśnił. To tak. Nie wiem, skąd się to bierze… może odwołanie Grand Prix Imoli znudziło dziennikarzy (Śmiech). Mój zespół współpracuje z Toto za kulisami i jesteśmy bliscy porozumienia.
W przeszłości Lewis Hamilton udowodnił, że nie waha się przed odejściem z jednego zespołu do innego, nie mając pewności co do przyszłej konkurencyjności tego ostatniego. Zrobił to w momencie McLaren, nawiązać współpracę z Mercedesem w 2013 r. w ramach zupełnie nowego producenta, który nie miał nic wskazującego na to, że będzie tak dominujący przez dekadę (2014–2021). Ale tym razem sytuacja jest zupełnie inna, gdy słucha się Anglika.
„Nadal jestem w zespole zdolnym walczyć o tytuły, po prostu nie mamy odpowiedniego samochodu, a wybory dokonane przez ostatnie dwa lata nie były idealne, wyjaśnił. Ciężko pracujemy, aby wrócić. W ten weekend czeka nas także ewolucja, która pokazuje, że dajemy sobie wszystkie środki, aby wrócić, nawet jeśli Monako nie jest najlepszym torem, aby to zobaczyć, i że niewątpliwie będzie to bardziej widoczne w Barcelonie. Jesteśmy już prawie na miejscu z Mercedesem.”
Leclerc nie rozpoczął rozmów z Ferrari
Lewis Hamilton, ponownie przekonany o prawdziwości kontaktów z Ferrari, nie pozostawił miejsca na wątpliwości, udzielając odpowiedzi bez dwuznaczności. "NIE." Obecny u jego boku Charles Leclerc był także przesłuchiwany w sprawie ewentualnego przybycia Hamiltona w przyszłości. „Czy powitałbym Lewisa? Jeśli powiem „tak”, już wyobrażam sobie nagłówki we wszystkich gazetach (śmiech)… Lewis jest niesamowitym kierowcą, który wygrał tak wiele w Formuła 1. Każdy chciałby mieć go jako członka drużyny, ponieważ każdy uczyłby się razem z nim. Ale jestem szczęśliwy tu, gdzie jestem i mam wspaniałe relacje z Carlosem. Kilka minut później to Frédéric Vasseur, główny zespół drużyny Maranello, również temu zaprzeczył.
Charles Leclerc wyjaśnił również, że nie rozpoczęły się jeszcze żadne negocjacje z Ferrari w sprawie przedłużenia kontraktu, ale bardzo regularnie rozmawiał z Johnem Elkannem, prezesem Ferrari, o projektach zespołu na przyszłość. Nigdy nie boi się wszelkiego rodzaju żartów i ostrych słów pod adresem swojego najlepszego wroga Lewisa Hamiltona, Fernando Alonso rozbawił galerię na konferencji prasowej, kiedy został poproszony o udzielenie Brytyjczykowi rad w sprawie swojej przyszłości. "Nie wiem. Zawsze powtarza, że on i jego zespół wygrywają i przegrywają razem. Jeśli już nie wygra, powinien zostać, prawda? Śmiech w pokoju. Trwa Grand Prix Monako.
CZYTAJ TAKŻE > Pierwsze zdjęcia nowego pakietu Mercedesa W14 w Monako
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)