Lewis Hamilton zajął miejsce na Monzy

Zaczynając z pole position na torze Monza przed swoim kolegą z drużyny Jensonem Buttonem, Lewis Hamilton nigdy się nie martwił i był w stanie spokojnie przybliżyć się do trzeciego zwycięstwa w tym sezonie, co pozwala mu być najbliższym rywalem Fernando Alonso w mistrzostwach.

opublikowany 09/09/2012 à 17:20

Dupuis

0 Zobacz komentarze)

Lewis Hamilton zajął miejsce na Monzy

Lewis Hamilton konkurent nigdy nie był bezpośrednio zagrożony, Brytyjczyk zachował przewagę pole position w meczu z Felipe Massą (Ferrari) i Jenson Button na początku Grand Prix Włoch. Jedyną prawdziwą obawę budziło odejście na emeryturę jego brytyjskiego kolegi z drużyny, ale MP4-27 mistrza świata z 2008 roku utrzymał się do mety. Sergio Perez (Sauber) szybko wrócił do kierowcy McLaren ten ostatni miał jednak wystarczającą przewagę, aby kontrolować swój wyścig i odnieść swoje 20. zwycięstwo F1, dorównując Mice Häkkinenowi. Zwycięzca GP Włoch traci do lidera 37 punktów Fernando Alonso i staje się najbliższym rywalem Asturii po podwójnym porzuceniu czerwony Byk.

„To zwycięstwo we Włoszech jest naprawdę wyjątkowe”., komentuje Lewis Hamilton, który po raz pierwszy wygrał Grand Prix Włoch. „Nie mogłem przestać myśleć o wielu mistrzach, którzy odnieśli zwycięstwo na tym torze. Mój wyścig przebiegł bez żadnych problemów. Myślę, że ten dzień byłby bardziej skomplikowany, gdyby Alonso wystartował przede mną, ale jego zmartwienia z poprzedniego dnia pomogły mi. Przed nami jeszcze wiele wyścigów (siedem Grand Prix) i nadal musimy pracować nad rozwojem samochodu, aby mieć nadzieję na dogonienie Alonso. »

Zapoznaj się z analizą Grand Prix Włoch przeprowadzoną przez naszych specjalnych korespondentów w kolejnym numerze AUTOhebdo, dostępnym od wtorku w wersji cyfrowej na iPada, PC i Mac, a od środy w kioskach.

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz