Lewis Hamilton, Mark Webber, Jacques Villeneuve: Melbourne, kraina nowatorskich rozwiązań

Albert Park to kraina sukcesów nowicjuszy w Formule 1. Villeneuve, Hamilton, Magnussen... Wszyscy rewelacyjnie zadebiutowali podczas swojego pierwszego Grand Prix.

opublikowany 21/03/2024 à 17:45

Yannisa Duvala

1 Zobacz komentarze)

Lewis Hamilton, Mark Webber, Jacques Villeneuve: Melbourne, kraina nowatorskich rozwiązań

Pierwszy wyścig i pierwsze podium Hamiltona w F1 w Melbourne w 2007 roku. © DPPI

Jacques Villeneuve tworzy historię

W 1996 roku była to pierwsza edycja Grand Prix Australii na torze Albert Park. Jest to także pierwszy występ Jacques’a Villeneuve’a w tym sezonie Formuła 1. Quebecer rozpoczyna swoją przygodę w kategorii Premier o godz Williams-Renault. Czas adaptacji? Nie, nie wie, nawet mając 24 lata. Pierwsza sesja kwalifikacyjna, pole position przed swoim kolegą z drużyny, Damonem Hillem.

Nowicjusz mógłby nawet ogłosić zwycięstwo, gdyby nie miał problemów z olejem w swoim FW18. „Jeszcze niczego nie zauważyłem. Zespół ostrzegł mnie przez radio, że zużycie oleju jest nieprawidłowe, a następnie, że jego poziom jest niewystarczający.”, wyjaśnia Villeneuve tuż po wyścigu. Za nim Damon Hill, uboczna ofiara tego problemu: „Jego spray oleju leciał prosto na mnie od 30. okrążenia. Miałem go wszędzie: na przyłbicy, na górze skafandra… Poza tym to gęsty, lepki olej, jak klej”.

Wreszcie Jacques Villeneuve musiał zwolnić pod koniec wyścigu, ryzykując, że jego silnik pójdzie z dymem. Jego kolega z drużyny wyprzedza go i leci po zwycięstwo. Quebecerowi uda się jednak utrzymać drugie miejsce.

Webber, lokalne dziecko

Osiągnięcie lepszych wyników w pierwszym wyścigu, gdy jesteś australijskim kierowcą, jest skomplikowane. W 2002 roku Mark Webber został wprowadzony do Formuły 1 przez swojego menedżera Flavio Briatore. Zadebiutował w Formule 1 w barwach tzw Stabilny Minardiego. Kwalifikacje nie są ekstrawaganckie, podobnie jak PS02, który naprawdę nie jest samochodem nadzwyczajnym. Webber kwalifikuje się z 18. miejsca, a jego kolega z drużyny, Alex Yoong, wystartuje z 21. miejsca.

Siódma edycja Grand Prix Australii w Melbourne charakteryzuje się gwałtownym zderzeniem. Trzecia impreza, Ralf Schumacher przegapi hamowanie na pierwszym zakręcie i wykorzysta Ferrari Rubensa Barrichello jako odskocznię do startu i wylądowania w zbiorniku. Efekt domina za nami, kilku kierowców, którzy również będą popełniać błędy. Totalna rzeź, osiem samochodów na ziemi.

Startując z końca stawki, młody Mark Webber (25 lat) zdołał przedrzeć się przez ten chaos. Nie minęło nawet jedno okrążenie wyścigu, a Australijczyk jest już na 8. pozycji. Kilka okrążeń po ponownym uruchomieniu samochodu bezpieczeństwa drugi Jarno Trulli popełnił błąd pod presją kierowcy. Michael Schumacher. Webber spokojnie kontynuuje swoją podróż, nie popełniając najmniejszego błędu. Ukończy P5 po tym, jak oparł się presji wywieranej przez Mikę Salo, który chciał sprowadzić Toyota swoje pierwsze punkty w F1.

Wisienką na torcie było to, że Ron Walker, ówczesny dyrektor generalny Grand Prix Australii, zaprosił Marka Webbera na podium. „ Podeszli do mnie i powiedzieli: „OK, chcielibyśmy zabrać cię na podium”. Powiedziałem im, że nie mogę stanąć na podium, ponieważ nie ukończyłem wyścigu w pierwszej trójce. Ale Ron Walker nalegał, żebym pojechał, nie mogli się doczekać, aż zobaczą mnie na podium”., pamięta człowieka z 215 startami w F1.

Mark Webber Australia 2002

U siebie Mark Webber dobiegł do mety na 5. miejscu. ©DPPI

Hamilton, początki bardzo świetne

Po zdobyciu tytułu GP2 rok wcześniej, Lewis Hamilton dołączył McLaren, w 2007 r., obok Fernando Alonso. Od pierwszego Grand Prix na torze Albert Park Brytyjczyk potwierdził pokładane w nim nadzieje. Na starcie plasuje się na czwartej pozycji. Na początku Hamilton jest bardzo agresywny, wyprzedzając kolegę z drużyny już w pierwszym zakręcie. Manewr, który do dziś pozostaje w podręcznikach historii.

Nowicjusz będzie miał nawet okazję po raz pierwszy poprowadzić Grand Prix. Jednak radość była krótkotrwała. Ferrari Kimi Räikkönena było tego dnia nietykalne, a Fin spokojnie poleciał po zwycięstwo. Lewis Hamilton, wówczas 22-letni, walczy o 2. miejsce z Fernando Alonso. Bitwę, którą wygra Hiszpan, który zajmie drugie miejsce (w dużym stopniu pomagają mu strategiczne wybory jego drużyny).

Trzecie miejsce w swoim pierwszym Grand Prix! To pierwszy raz, kiedy debiutant stanął na podium od niejakiego… Jacques’a Villeneuve’a w 1996 roku. Jednak Lewis Hamilton nie wydawał się mierzyć przed wyścigiem w taki wynik: „Zamierzam zdobyć jak najwięcej punktów, taki jest cel. Nie musi to oznaczać podium ani zwycięstwa. Jeśli zdobędę pierwsze punkty, nie będzie źle! „. Reszta jest historią…

Iskra Magnussena

Pierwsze Grand Prix ery hybrydowej upłynęło pod znakiem doskonałego występu młodego debiutanta. Imię i nazwisko 21-letniego Duńczyka Kevin Magnussen. Wiking zastępuje Sergio Perez w McLarenie na sezon 2014. Czwarte miejsce w stawce K-Mag na początku mocno przestraszyło, będąc na skraju korkociągu. Po wycofaniu się Lewisa Hamiltona na pierwszych okrążeniach wyścigu Magnussen odzyskał 4. miejsce. Pozycję, którą uda mu się utrzymać aż do mety.

Podczas tej edycji w 2014 r. Daniel Ricciardo dobiega do mety jako drugi. Byłby pierwszym Australijczykiem w historii, który stanął na podium w swoim Grand Prix, gdyby nie został zdyskwalifikowany za problem z przepływem paliwa. Tym samym Kevin Magnussen wykonuje drugi stopień podium. Jego najlepszy wynik w karierze (a nawet jedyne podium), nawet 10 lat później…

„Czuję się, jakbym był wtedy dzieckiem, pamiętał Duńczyka w 2023 roku. Od tego czasu minęła jedna trzecia mojego życia i wiele się od tego czasu wydarzyło. To był bardzo intensywny weekend, ponieważ twój pierwszy weekend wyścigowy w Formule 1 sam w sobie jest wspaniałym przeżyciem. To zdecydowanie jeden z weekendów w moim życiu, który zapamiętam na zawsze. »

Podium Magnussena 2014

Kevin Magnussen dzieli swoje pierwsze i jedyne podium z Nico Rosbergiem i Danielem Ricciardo. ©DPPI

 

Felipe Nasr, 5. miejsce, a potem…

W 3 roku na starcie pojawiło się 2015 debiutantów: Carlos Sainz, Max Verstappen i Felipe Nasra. Na nieszczęście dla Brazylijczyka nie zrobił on takiej kariery jak obaj kierowcy Toro Rosso czasu. Melbourne było wówczas pierwszym Grand Prix w ich karierze dla całej trójki i, co zaskakujące, najlepiej spisał się Felipe Nasr.

Kierowca nowo przybyły do ​​Saubera startuje z 11. pozycji na polach startowych. Start jest doskonały i Felipe Nasr wykorzystuje porzucenia niektórych zawodników, aby przesunąć się z 11. na 6. miejsce. Po ponownym uruchomieniu samochodu bezpieczeństwa pozbył się Carlosa Sainza i znalazł się na 5. miejscu. Następnie został wyprzedzony przez Räikkönena, ale ten wycofał się na 41. okrążeniu, dzięki czemu Nasr odzyskał swoją pozycję.

Bardzo dobry wynik jak na pierwszy wynik, zresztą jak na Saubera, który zdobywa swoje pierwsze punkty w F1 od 2013 roku. « JJestem bardzo zadowolony z wyniku mojego pierwszego wyścigu w F1. To ogromna ulga dla zespołu i dla mnie, że udało nam się zdobyć punkty. Kierowcy za mną wywierali na mnie dużą presję przez cały wyścig, co nie było zbyt komfortowe. To był emocjonujący wyścig dla mnie i wszystkich członków zespołu " – wyjaśnił Brazylijczyk pod koniec Grand Prix.

Felipe Nasr

Dzięki swojemu świetnemu 5. miejscu Felipe Nasr zdobywa dla Saubera pierwsze punkty od 2013 roku. ©DPPI

CZYTAJ TAKŻE > „Spadające gwiazdy” w Formule 1: jutro, które nie zawsze śpiewa…

1 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

1 Uwagi)

Yves-Henri RANDIER

21 o 03:2024

No cóż, ciekawy artykuł w zeszłym roku, kiedy na starcie był debiutant! Ale w 2024 r. tak się nie stanie… chyba że Bearman ostatecznie zastąpi Sainza pod koniec EL1

1

Aby napisać komentarz