Lewis Hamilton spodziewa się ciężkiej walki w 2017 roku

Pokonany w Australii przez Sebastiana Vettela Lewis Hamilton spodziewa się, że sezon 2017 będzie bardziej konkurencyjny niż poprzednie.

opublikowany 29/03/2017 à 11:04

Artykuł wstępny

0 Zobacz komentarze)

Lewis Hamilton spodziewa się ciężkiej walki w 2017 roku

Jeżeli ukończono tylko jedno Grand Prix, Lewis Hamilton sądzi, że w wyniku australijskiej imprezy widzi początek trendu na nadchodzący sezon.

Trzykrotnemu mistrzowi świata nie udało się zapobiec Sebastian Vettel i Stabilny Ferrari z znajdź drogę do zwycięstwa w Melbournepo wyścigu, w którym przedwczesny pit stop w dużej mierze pomógł niemieckiemu kierowcy zająć pierwsze miejsce.

Rok 2017 może zatem stanowić bezpośrednie starcie obu kierowców, po trzech sezonach, w których Scuderia Ferrari zmagała się z Mercedes. „Ściganie się w czasach z nim było zaszczytem, ​​a teraz jesteśmy w okresie, w którym możemy naprawdę ze sobą konkurować. – podkreślił Hamilton na konferencji prasowej po mecie.

Chciałbym być bliżej wyścigu niż byliśmy w wyścigu, ale nadal uważam, że fakt, że mamy dość podobne tempo, będzie wymagał dużo pracy w tym sezonie.

To będzie wymagające fizycznie i psychicznie, ale jak powiedział Sebastian, w wyścigach chodzi o ściganie się na najwyższym poziomie. F1 i ostatecznie sprawia, że ​​pracujesz dużo ciężej, podnosisz swój poziom i nie mogę się tego doczekać. »

Vettel na tej samej fali

Podczas jego złotego okresu z Red Bull RacingSebastian Vettel tak naprawdę nigdy nie walczył z Lewisem Hamiltonem o tytuł mistrza świata, zwłaszcza walcząc z nim Fernando Alonso (wtedy w Ferrari), gdzie jego kolega z drużyny Mark Webber. Niemiec także ma nadzieję, że w tym roku będzie mógł powalczyć z kierowcą Mercedesa.

„Udowodnił, że jest jednym z najszybszych kierowców w stawce i na pewno chciałbym stoczyć zaciętą walkę. Oczywiście w tej chwili wygląda na to, że mamy równe maszyny. Mam nadzieję, że tak pozostanie i zobaczymy, co będzie dalej, ale oczywiście ściganie się po zwycięstwa i czerpanie frajdy z rywalizacji z najlepszymi to świetna zabawa. »

Pełny raport i analizę Grand Prix Australii, sporządzoną przez naszych specjalnych korespondentów w Melbourne, znajdziesz w numerze 2107 AUTOtygodniowo, już dostępny w wersji cyfroweji w kioskach.

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz