Sebastian Vettel miał trudności ze swoim RB7, którego SREC był wadliwy. Dlatego Mark Webber na ostatnich okrążeniach wrócił do swojego kolegi z drużyny i mógł spróbować poprawić swoją trzecią pozycję. Następnie zespół poprosił Australijczyka, aby pozostał za liderem mistrzostw, obawiając się, według Christiana Hornera, starcia obu kierowców.
Mark Webber nie posłuchał instrukcji i nie docenił tej prośby. „Jeśli Fernando (Alonso) poddaliśmy się, walczyliśmy o zwycięstwo”– mówi Mark Webber. „Oczywiście zignorowałem (prośbę) zespołu. Seb (Vettel) dawał z siebie wszystko, tak jak ja. Nie zamierzałem nikogo skrzywdzić. »
Australijczyk zaznacza, że nie ma wrażenia pełnienia roli drugiego kierowcy, nawet jeśli sytuacja zdaje się wskazywać na coś przeciwnego. „Wcale nie czuję, że mam tę rolę” – dodaje pilot czerwony Byk. „Chcę po prostu jeździć i ścigać się do końca. Oni (zespół) poprosili mnie, abym utrzymał swoją pozycję na cztery lub pięć okrążeń przed końcem. Chciałem przywieźć do domu więcej punktów. »
Mark Webber wskazałby również, że te fakty mogą wpłynąć na jego decyzję o pozostaniu w Red Bullu.
Relację z Grand Prix Wielkiej Brytanii znajdziecie w kolejnym numerze AUTOhebdo, w sprzedaży od środy.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)