Mark Webber nie słuchał Red Bulla

Mark Webber nie docenił instrukcji zespołu, która prosiła go, aby pozostał za Sebastianem Vettelem. Australijczyk przyznaje, że nie posłuchał swojego zespołu, uznając tę ​​decyzję za nieuzasadnioną.

opublikowany 10/07/2011 à 17:19

Dupuis

0 Zobacz komentarze)

Mark Webber nie słuchał Red Bulla

Sebastian Vettel miał trudności ze swoim RB7, którego SREC był wadliwy. Dlatego Mark Webber na ostatnich okrążeniach wrócił do swojego kolegi z drużyny i mógł spróbować poprawić swoją trzecią pozycję. Następnie zespół poprosił Australijczyka, aby pozostał za liderem mistrzostw, obawiając się, według Christiana Hornera, starcia obu kierowców.

Mark Webber nie posłuchał instrukcji i nie docenił tej prośby. „Jeśli Fernando (Alonso) poddaliśmy się, walczyliśmy o zwycięstwo”– mówi Mark Webber. „Oczywiście zignorowałem (prośbę) zespołu. Seb (Vettel) dawał z siebie wszystko, tak jak ja. Nie zamierzałem nikogo skrzywdzić. »

Australijczyk zaznacza, że ​​nie ma wrażenia pełnienia roli drugiego kierowcy, nawet jeśli sytuacja zdaje się wskazywać na coś przeciwnego. „Wcale nie czuję, że mam tę rolę” – dodaje pilot czerwony Byk. „Chcę po prostu jeździć i ścigać się do końca. Oni (zespół) poprosili mnie, abym utrzymał swoją pozycję na cztery lub pięć okrążeń przed końcem. Chciałem przywieźć do domu więcej punktów. »

Mark Webber wskazałby również, że te fakty mogą wpłynąć na jego decyzję o pozostaniu w Red Bullu.

Relację z Grand Prix Wielkiej Brytanii znajdziecie w kolejnym numerze AUTOhebdo, w sprzedaży od środy.

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz