Czy Max Verstappen przekroczył czerwoną linię w Jeddah?

W każdy wtorek dwóch naszych reporterów koncentruje się na gorącej debacie chwili. W tym tygodniu zastanawiamy się, czy Max Verstappen przekroczył czerwoną linię podczas Grand Prix Arabii Saudyjskiej w Jeddah.

opublikowany 07/12/2021 à 10:00

Jeremy’ego Satisa

1 Zobacz komentarze)

Czy Max Verstappen przekroczył czerwoną linię w Jeddah?

Verstappen i Hamilton nie rozstali się w niedzielę. © Zdjęcie Pula treści Red Bulla / redakcja AUTOhebdo.

Fakty : Na 37. okrążeniu Grand Prix Arabii Saudyjskiej doszło do niesamowitej sceny pomiędzy dwoma liderami wyścigu i mistrzostw. Zmuszony przez swój zespół do powrotu na tę pozycję Lewis Hamilton po kontrowersyjnej obronie na pierwszym zakręcie, Max Verstappen wykonał najlepiej jak potrafił. Niedoinformowany i podejrzliwy wobec manewru Holendra Brytyjczyk zawahał się i uderzył w tył czerwony Byk. Hamilton w końcu wygrał i powrócił do remisu w mistrzostwach, a Verstappen został przygwożdżony przez stewardów wyścigu. Czy Max Verstappen przekroczył czerwoną linię?

TAK, autorstwa Valentina Glo 

Max Verstappen był znany z tego, że jest kierowcą z pogranicza na torze od swojego wczesnego debiutu w Toro Rosso, ale jak można go obronić po weekendzie w Dżuddzie? Jest niezwykłym kierowcą, w ciągu tygodnia być może nawet mistrzem świata, ale jego ostatni występ pozostawia po sobie gorzki posmak, ponieważ jego zachowanie na torze było okropne. Problem w tym, że Holender zdecydował, że może na torze robić, co chce, ignorując wszelkie przepisy i wszelkie dżentelmeńskie umowy. Kierowca Red Bulla uważa, że ​​nikt nie ma prawa go wyprzedzać na torze i że ma prawo zrobić to tak, jak chce, nie martwiąc się o konsekwencje, szukając kontaktu przy każdej okazji. Jeśli starć pomiędzy dwoma najlepszymi wrogami tego sezonu nie było liczniejszych, to tylko dlatego, że Lewis Hamilton stara się jak tylko może uniknąć wdania się w niezdrową grę Bataviana. Ten agresywny styl osiągnął swój szczyt przez kilka tygodni dzięki nieświadomej obronie i ofensywie.

W końcu jeśli zmierzy się z Brytyjczykiem, będzie wielkim zwycięzcą. Może go to nie obchodzi, może uważa, że ​​korona świata sprawi, że ludzie zapomną o manierze, ale czy naprawdę chcemy, aby tytuł został rozegrany w ten sposób? Ten sezon to arcydzieło, a do tanga trzeba dwojga. Stało się tak także dlatego, że Verstappenowi udało się powstrzymać szaleństwo, dominując nad swoimi starymi demonami, minimalizując błędy i maksymalnie wykorzystując silnik Hondy. Czy szybki powrót siedmiokrotnego mistrza świata na mecie sprawi, że straci panowanie nad sobą, mimo tzw. odporności na presję? "To nie jest Formuła 1 » poskarżył się lider mistrzostw po wywieszeniu flagi w szachownicę w Jeddah. To, co zrobił w niedzielę na wybrzeżu Arabii Saudyjskiej, z pewnością nie było. W przedostatniej rundzie sezonu Max zebrał to, co zasiał przez cały sezon, igrając z ogniem.

Max Verstappen próbował wszystkiego, aby wyprzedzić Lewisa Hamiltona. ©DPPI

NIE, przez Romaina Bernarda

Tytułem wstępu, myślę, że aby ocenić, trzeba było nosić garnitury w samochodach wyścigowych, aby zmierzyć, czego wymaga prowadzenie samochodu wyścigowego pod względem zaangażowania psychicznego i fizycznego. Musi być totalny, bez modulacji. Każdy, kto jedzie tyłem w wannie węglowej uruchamianej z prędkością 300 km/h, musi zmienić zawód. To samo, jeśli chce otworzyć drzwi lub brakuje mu zębów. Osobiście nie będę komentował wymian kopnięć w scrumie zawodników rugby (zakazanych, ale tolerowanych) ani szorstkości niektórych mocnych odbiorów w piłce nożnej (co swoją drogą jest urokiem mistrzostw Anglii). Ograniczam się do sportowej rywalizacji i jakości widowiska.

W tym scenariuszu nie można winić Maxa Verstappena, o ile cofniemy historię naszego sportu. W sportach motorowych nigdy nie było romantyzmu, był po prostu egoistyczny stosunek do niebezpieczeństwa, życia i śmierci. Wybiórcza amnezja niektórych krytycznych umysłów sprawia, że ​​zapominają one o bardzo względnym pojęciu fair play u Ayrtona Senny, Nelsona Piqueta, Nigela Mansella, Michael Schumacher lub inne. Podwójny Arnoux-Villeneuve w Dijon w 1979 pozostaje najpiękniejszym w historii, a mimo to w ciągu dwóch okrążeń kierowcy Renault et Ferrari pocierał więcej niż w ciągu jednego sezonu pomiędzy Hamiltonem a Verstappenem. Wręcz przeciwnie, pogratulujmy sobie tego, że jesteśmy rówieśnikami młodego „anarchisty” uczulonego na jakąkolwiek formę czci wobec największego kierowcy F1 w historii. Hamilton zachował się dokładnie w ten sam sposób Alonso w 2007 roku, a mimo to byli kolegami z drużyny McLaren. Nasz sport jest trudny, niezwykle złożony i wymaga podejmowania decyzji co do tysięcznej sekundy. Krótko mówiąc, błądzić jest rzeczą ludzką, jak wszędzie. Verstappen to najwspanialszy prezent, o jakim Hamilton mógł marzyć w swojej karierze, przeciwnik go godny. Po prezenty będziemy czekać na Świętego Mikołaja…

Jeremy’ego Satisa

Świetny reporter F1 i pasjonat formuł promocyjnych

1 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

1 Uwagi)

1

Bruno Coulon

09 o 12:2021

Wreszcie zdrowa i terminowa reakcja FIA. Czy Max zrozumie? zgadzasz się działać wbrew swojej naturze? Toto pozostaje zatrudnić i rozproszyć ochroniarzy po całym torze, aby sprawdzić, czy RB nie wynajął snajperów, aby strzelali do Mercedesa lub jego opon. Z nimi lepiej wszystko zaplanować i zachować ostrożność

Aby napisać komentarz