Max Verstappen: „Trudno będzie pokonać Ferrari na suchym boisku”

Trzymany przez cały piątek przez Ferrari w przyzwoitej odległości Max Verstappen ma nadzieję, że deszcz zniweluje teoretyczną wadę zauważoną w porównaniu ze Scuderią. Na suchym boisku Holender uważa, że ​​nie ma szans.

opublikowany 30/07/2022 à 08:46

Jeremy’ego Satisa

0 Zobacz komentarze)

Max Verstappen: „Trudno będzie pokonać Ferrari na suchym boisku”

W piątek Max Verstappen miał trudności z dotrzymaniem kroku Ferrari. © Antonin Vincent / DPPI

Rzadko można to zobaczyć Max Verstappen także pesymistyczny. Piątkowy wieczór, opierając się o czerwony Byk Energy Station, gościnność XXL austriackiego giganta, przed publicznością złożoną z dziennikarzy Holender opowiedział swój dzień w samochodzie. Drugi w EL1 przy 130 tysięcznych Carlos Sainz, tracił do drugiego aż 283 tysięczne Ferrari, Leclerca, na końcu EL2. Sesja, podczas której również był zdominowany przez Hiszpana, a nawet przez… Lando Norris, zaskakujące drugie miejsce ze swoim McLaren

„Zgodnie z oczekiwaniami było tu trochę trudno, wyjaśnił. Próbowaliśmy znaleźć właściwą równowagę zarówno w wolnych, jak i szybkich zakrętach. Czasem się udało, czasem nie… wciąż jest nad czym pracować. Ferrari jest trochę przed nami. Myślę, że będzie nam trudno pokonać ich na sucho. Postaramy się dziś wieczorem jak najbardziej zmniejszyć stratę i zobaczymy, jaka pogoda przyniesie nam jutro… na suchej nawierzchni nie będziemy w stanie rywalizować, może uda nam się w deszczu, kto wie? »

Charles Leclerc, wielki faworyt Polaka? © Antonin Vincent / DPPI

W deszczu Max Verstappen ma w tym roku 100% pole position

Aktualny mistrz świata o tym wie, ponieważ w obliczu ulewy podczas tegorocznych kwalifikacji jest niepokonany. W 2022 roku w sobotę dwukrotnie padał deszcz. Następnie w Imola w Kanadzie i za każdym razem to Max Verstappen zdobywał pole position w takich warunkach. Holender może być spokojny, prawdopodobieństwo opadów podczas sobotnich kwalifikacji wynosi 80%.  

Po stronie Scuderii jest zupełnie odwrotnie. Z niecierpliwością czekaliśmy na doskonale wynegocjowany piątek i trzymamy kciuki, aby deszcz nie zakłócił tej pięknej równowagi. „To był bardzo produktywny dzień, zmieniliśmy wiele rzeczy w samochodzie po mojej stronie– wyjaśnił Leclerc. Pierwszy trening był trudny, ale w drugim treningu obraliśmy właściwy kierunek, więc jestem pewien, że praca wykonana dzisiaj będzie nam dobrze służyć w niedzielę”. 

Jeśli chodzi o ryzyko deszczu w kwalifikacjach, Leclerc twierdzi, że jest gotowy się z nim uporać. „Wygląda na to, że jutro będzie padać, więc będziemy musieli sobie z tym poradzić, a przede wszystkim wykorzystać opony we właściwym oknie, co zawsze jest trudne w takich warunkach. To będzie dla nas najwyższy priorytet i być może, jeśli nam się to uda, uda nam się utrzymać przewagę.

Carlos Sainz Ferrari Węgry

W piątek Carlos Sainz był w ataku. © Joao Filipe / DPPI

Ferrari wykorzystuje swoją przewagę w EL1 i EL2

Carlos Sainz doświadczył odwrotnej trajektorii niż jego kolega z drużyny. Po zdominowaniu pierwszego treningu zmiany wprowadzone w samochodzie nieco na niego wpłynęły. „W pierwszym treningu, zaraz po wyjściu z boksów, czułem się dobrze z samochodem, z równowagą, ale zawsze czujesz, że możesz zrobić postęp, więc próbowaliśmy różnych rzeczy w zakresie ustawień na drugi trening, przez co straciłem trochę pewności siebie i osiągów , ale wiemy dokładnie dlaczego, uważamy, że na jutro i niedzielę możemy wrócić do warunków z 1. PR i być bardziej konkurencyjni”.

Po rozczarowaniu Grand Prix Francji Mattia Binotto, szef Scuderii, nie chciał zadowolić się zwycięstwem tutaj, na Węgrzech, ale wyraźnie pokazał, że chce sięgnąć po dublet. Deszcz mógł przetasować kilka kart, ale i tak Ferrari dobrze rozpoczęło weekend. 

CZYTAJ TAKŻE > Leclerc zaprzecza, że ​​był podatny na naciski po wypadku na torze Paul-Ricard

Jeremy’ego Satisa

Świetny reporter F1 i pasjonat formuł promocyjnych

0 Zobacz komentarze)