Max Verstappen, nadal rekorduj czasy przejazdów

Dzięki swojemu dwudziestemu piątemu sukcesowi w karierze w Baku Max Verstappen dołącza teraz do prestiżowej pierwszej dziesiątki najbardziej zwycięskich kierowców w F10. Z wciąż zawrotną przewagą nad rówieśnikami.

opublikowany 14/06/2022 à 10:37

Tomek Viala

0 Zobacz komentarze)

Max Verstappen, nadal rekorduj czasy przejazdów

Zwycięski w Baku Max Verstappen dystansuje się na czele mistrzostw świata od swoich rówieśników @Xavi Bonilla / DPPI

Dla tych, którzy czekają, jak to się mówi w żargonie, wszystko przychodzi w swoim czasie. A jednak to stare powiedzenie jest pod każdym względem sprzeczne z filozofią Max Verstappen. Pilot czerwony Byk, który w tę niedzielę zwyciężył w Baku po raz dwudziesty piąty w swojej karierze, nadal ściera w proch upływające czasy, które przed nim stoją. Posiada kolejny rekord wczesności w tej dziedzinie, znacznie wyprzedzając swoje wciąż aktywne rówieśników: Sebastian Vettel, Lewis Hamilton i inne Fernando Alonso.

Więcej niż Monza do uzupełnienia gabloty z trofeami

W przeciwieństwie do pewnego Charles Leclerc, który obecnie stara się zamienić swoje pole position w zwycięstwa (15 poletek/4 zwycięstwa), Max Verstappen to machina sukcesu (14 poletek/25 zwycięstw). Jeśli w tę niedzielę udowodnił to po raz kolejny, bez problemu wygrywając w Azerbejdżanie, to startując z drugiego rzędu, Holender jest o krok od pobicia wszystkich możliwych rekordów przedwczesności – z wyjątkiem rekordu najmłodszego mistrza świata, który wciąż należy do Vettela w 2010 r. (23 lata, 4 miesiące i 11 dni).

W ten weekend wszedł do bardzo zamkniętego (i prestiżowego) kręgu dziesięciu kierowców Formuły 1 odnoszących największe sukcesy – w rzeczywistości jest ich 11 – wraz z dwoma uznanymi kierowcami: Nikim Laudą i Jimem Clarkiem. Batawczyk ma także rekord, którego nie da się pobić, podpisując swój pierwszy sukces w F1 w wieku 18 lat, 7 miesięcy i 15 dni… podczas swojego pierwszego Grand Prix w barwach Red Bulla w Hiszpanii.

Biorąc pod uwagę to, co moglibyśmy teraz nazwać orzecznictwem „Verstappen” – w 2015 roku FIA ustaliła minimalny wiek (18 lat), aby wejść do F1, po przybyciu młodego 17-letniego kierowcy do FXNUMX Toro Rosso – zapis jego wczesności jest przechowywany w bezpiecznym miejscu. Holender jest także pierwszym (i ostatnim?) kierowcą, który zdobył swoje pierwsze punkty w F1 jeszcze przed osiągnięciem pełnoletności, zajmując siódme miejsce w Grand Prix Malezji 2015. Kiedy mówimy, że Verstappen nie ma czasu na ktokolwiek.

CZYTAJ TAKŻE: Ferrari kończy się paliwo w Baku

Od czasu awansu do Red Bulla w 2016 roku Max Verstappen początkowo wydawał się utknąć w martwym punkcie, nie odgrywając głównych ról podczas każdego Grand Prix. Jeśli był w stanie wykorzystać swoją szansę przy najmniejszej okazji, nowy wymiar, jaki przyjął jego zespół w zeszłym sezonie, otwiera teraz drzwi do innej sfery.

Od tego weekendu ustanowił także nowy rekord podium dla kierowcy Red Bulla (66), wyprzedzając swojego znakomitego starszego, czterokrotnego mistrza świata w tych samych barwach, Sebastiana Vettela. Verstappen, wchodząc po raz pierwszy na pole karne w Baku, potrzebuje teraz jedynie podium w Monza (Włochy), aby utrzymać wszystkie trofea w kalendarzu 2022. Jeśli Hamilton jest już na innej planecie pod względem zwycięstw na różnych torach (31) Holender jest już w dobrym towarzystwie, mając na koncie 17 zwycięstw odniesionych na różnych torach, na których w ostatnich latach F1 była w stanie pokonać – to samo może powiedzieć 9 kierowców. Biorąc pod uwagę wszystkie nowe tory i Grand Prix, które rozkwitły na całym świecie w ostatnich latach, nie jest pewne, czy Verstappen szybko dołączy do Brytyjczyka w tej kwestii.

Mimo to, mając zaledwie 24 lata, Max Verstappen jest o krok od pobicia wszelkich możliwych i niewyobrażalnych rekordów. Kiedy widzimy, że Lewis Hamilton czekał do swoich dwudziestych dziewiątych urodzin, aby osiągnąć próg 25 zwycięstw w karierze, mamy powód do obaw.

0 Zobacz komentarze)