Wiadomości, historia, masz głos – w butach toru Paul-Ricard

Podczas izolacji powiązanej z Covid-19, AUTOtygodniowo uruchamia kreatywność swoich internautów, otwierając przed nimi strony swojej witryny internetowej. Dziś Nina Prognon podejmuje wyzwanie swoim opowiadaniem „Dzisiaj jestem szczęśliwy” w ramach Grand Prix Francji Formuły 1.

opublikowany 10/04/2020 à 09:37

Medhiego Casauranga

0 Zobacz komentarze)

Wiadomości, historia, masz głos – w butach toru Paul-Ricard

Nazywam się Ricard. Pawła Ricarda. Dzisiaj jestem szczęśliwy. Jest 24 czerwca 2018 roku Formuła 1 dokonuje powrotu. Wziąłem 20 lat. Byłam stara, samotna, opuszczona. Całkowicie odpuściłam sobie, pozwoliłam, żeby wdarła się we mnie naturalna starość. Potem, w chłodny zimowy dzień, widzę małego staruszka z siwymi włosami. Mówi mi coś, nasze ścieżki już się skrzyżowały. Dzięki niemu od dwóch lat codziennie mam gości. Minęło trochę czasu !

Wcześniej co roku była impreza! Marsylianka zabrzmiała dzięki moim przyjaciołom René i Alainowi. Przyjeżdżali do mnie wówczas najlepsi kierowcy: Jackie Stewart, Niki Lauda, ​​Ayrton Senna… Dziś nie znam już nikogo!

Ale jestem szczęśliwy.

Dżentelmen z siwymi włosami to Bernie Ecclestone. W 1999 roku zainwestował we mnie i od tego czasu moje zmarszczki zostały pomalowane na niebiesko i czerwono, przeszedłem całkowity lifting twarzy, odnowiono moją elewację! Wszędzie w prasie ludzie o mnie mówią, że „przeszedłem metamorfozę”. W końcu jestem gotowy, aby ponownie spotkać się z moim przyjacielem, legendarną i spektakularną F1.

Ten też bardzo zmienił, zanim przebił mi bębenki! Moja podłoga wibrowała tak mocno, że po Grand Prix miałem mrówki na całym ciele. Prawie jej nie poznaję. Opony na 13-calowych felgach, spojlery, aerodynamiczny design: nie zestarzał się! Świeci, nie ma już naklejek marki papierosów. Za sterami stoją doskonale wyrzeźbieni mężczyźni, wszyscy noszący duże zegarki i okulary przeciwsłoneczne, czasem z innego świata. Bycie kierowcą oznacza posiadanie stylu na torze i poza nim. Spójrzcie na niego np. przyjeżdża na hulajnodze, rasy mieszanej, wytatuowany, z kolczykami, wydaje się być kochany. Może jest dobry? Z drugiej strony nie widzę wśród nich żadnych grid girls. Bardzo mi się podobały, też mi się podobały! Zapytaj mojego przyjaciela Villeneuve’a w Kanadzie, czy on nie robi tego samego!

Na starcie, pośrodku wszystkich kierowców, widzę w oddali starego przyjaciela: Niki Laudę. Ze swoją słynną czerwoną czapką. Serce się raduje, że jesteśmy dzisiaj razem, ale czuję się naprawdę staro, kiedy go widzę... Tutaj, w swoim czasie, jechał średnio 187 km/h! Nie mogę się doczekać ewolucji Formuły 1! Pamiętam, że w 1971 roku, kiedy Stewart ustanowił najlepsze okrążenie, jechał średnio 188, przez czas 1:54:09. W 1990 r., w moim ostatnim roku, kierowcy nie przekroczyli 220 km/h. W tym roku słyszałem, że mają ponad 340! Przechodzą mnie różne uczucia: stres, adrenalina, strach, że nie podołam zadaniu…

Grand Prix rozpocznie się za dwie godziny. Co za tłum! W końcu znalazłem moją pasjonującą publiczność! Widzę szczęśliwych ludzi, śpiewających, tańczących, świętujących powrót bogini samochodu, niektórzy zaparkowani w VIP-ach z kieliszkami szampana... Są aktorzy, milionerzy, topowe modelki... W dzisiejszych czasach jest luksus. Oh, Prost czy tam też jest! Wygląda na to, że jest dyrektorem niewykonawczym ds Renault ! Cieszę się, że

Profesor nadal tam jest, niedaleko jedynej francuskiej stajni. Przeżyliśmy razem niezapomniane chwile, a od dziś narodzi się ich więcej...

Aby pomieścić wszystkich tych ludzi, organizacja ciężko pracowała: wokół mnie zbudowali wioskę, w której społeczeństwo może uczestniczyć w kilku zajęciach: zmianie opon, grach na refleks, oglądaniu samochodu z bliska. jednomiejscowy, przetestuj symulator… To szalony weekend!

Tymczasem zespoły się przygotowują, kierowcy są skoncentrowani. Teraz jest ich mniej! Naliczyłem 20. Są młodzi. Bardzo młody! Wyścig rozpoczyna się za 30 minut. Trybuny się zapełniają. Publiczność jest podekscytowana, machając francuskimi lub żółtymi flagami. Słońce praży, jest mi gorąco. Mam prawie 50°C.

Obszar startowy jest pusty. Piloci zamykają przyłbice, są gotowi. Znajduję najbardziej legendarne samochody Formuły 1: Ferrari, McLaren, Williams... Williams na końcu stawki? Ciekawe, ile są teraz warte! Silniki mruczą, jestem trochę zawiedziony. Fani, którzy chronią się zatyczkami do uszu, śmieszą mnie. Nie słyszałeś o V12!

Zapala się pięć czerwonych świateł. Nigdy więcej flagi z szachownicą. Biorę głęboki oddech. Pięć… Cztery… Trzy… Dwa… Jeden… Zaczynamy!

WOW! Co za uczucie ! Opony się do mnie przyczepiają. Stresuję się, gdy tylko samochód trochę za bardzo najedzie na mój krawężnik. Idą szybko. Bardzo szybko. Do mojej szykany docierają z prędkością 343 km/h! Jestem zszokowana. Zanotowałem czas 1’34”225 na okrążenie na Mercedes. Nie znam tego zespołu i jego kierowców, ale wydają się bardzo silni. Hamilton zdobył pole position i zamierza utrzymać pozycję lidera... Ale za nim są też walki! Francuski, Romain Grosjeani nowicjusz, Charles Leclerc, nie poddawaj się. Na padokach słyszę, jak ludzie obstawiają Leclerca jako przyszłego mistrza, bardzo obiecującego kierowcę. Chciałbym, żeby w przyszłych latach nosił barwy Scuderii. Oglądałem tutaj najlepszą jazdę i mogę powiedzieć, że ten młody Charles naprawdę ma talent!

Okrążenia przychodzą jedno po drugim, F1 tworzy iskry. Kierowcy zatrzymują się w boksach… 2”32. 2”32 wystarczy, żeby założyć nowe opony! To około trzy sekundy mniej niż wtedy, gdy byłem młodszy! Czasami liczyliśmy przystanki po 10, 12 sekund... Jestem zdumiony!
Wyścig trwał 1h30. 1h30 adrenaliny w szczycie. Nie myliłem się: Hamilton jako pierwszy przekroczył linię mety, a za nim Max Verstappen i Kimiego Raikkonena. Jestem trochę zawiedziony, że tego nie widzę Ocon et Gasly ukończyć wyścig, ale jestem szczęśliwy. Teraz znowu czas na imprezę! Ludzie pędzą na tor, aby być jak najbliżej podium, aby uczcić zwycięstwo kierowcy Mercedesa, ale także powrót szokującego duetu: F1 i Francji.

Co za powrót! Ten weekend pozostawił we mnie całą masę kawałków gumy na torze, wspomnienia, łzy, radość i świąteczną atmosferę, która sprawia, że ​​nie mogę się doczekać kolejnego sezonu. Do zobaczenia za rok!

Historia 1: „Eternal Pau…sterity” – Sébastien Sarraude

Wyślij nam swoje SMS-y na grupie na Facebooku „ W kwarantannie z AUTOhebdo »

Medhiego Casauranga

Pasjonat historii sportów motorowych we wszystkich dyscyplinach, nauczyłem się czytać dzięki AUTOhebdo. Przynajmniej tak mówią wszyscy moi rodzice, kiedy widzą moje imię w środku!

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz