Rok 2024 będzie bardzo ważnym rokiem dla Olivera Bearmana. Mający prawie 19 lat (8 maja) Anglik wkracza w decydujący sezon w swojej młodej karierze, grając praktycznie na każdym boisku.
Przede wszystkim istnieje Formuła 2. W swojej pierwszej kampanii w 2023 roku protegowany Ferrari Driver Academy przekonała trzema pole position, czterema zwycięstwami i dwoma dodatkowymi podium. Jednak jego kilka błędów i niekonsekwencji drogo go kosztowało, usuwając go z walki o tytuł.
Powtarzając rok w 2024, dzieciak z Chelmsford znajdzie się na innej pozycji i przyjedzie ze statusem wciąż dla niego nieznanym: pretendenta do tytułu. Świadomy „ciśnienia”, które często otacza tych, którzy powtarzają rok, Oliver Bearman wie również, że koronacja przybliży go do ostatecznego celu, jakim jest F1.
« Wiem, że byłbym gotowy, aby tam pojechać, zapewniony Brytyjczyk zapytany o możliwość dołączenia do stawki F1 w 2025 roku w przypadku bardzo dobrego roku w F2. Wiem, że mam to, czego potrzeba, ale oczywiście przygotowania będą ważne, a przede wszystkim powinienem wykonać dobrą robotę w F2, to pierwszy krok. Nie mam jednak wątpliwości, że jeśli zostanę wezwany, będę gotowy. "
Bearman wiarygodny kandydat w Haas?
Osłaniany przez Scuderię Anglik ma niewielkie szanse na lądowanie bezpośrednio w Maranello. Kierownictwo czerwonych ma do niego pełne zaufanie, ale niewątpliwie widziałoby siebie, w przypadku awansu, wysyłając go do zespołu klienta na szkolenie tak, jak potrafili to zrobić Charles Leclerc w Sauberze w przeszłości.
W 2023 r. zainteresowanemu przysługiwały dwa uprawnienia EL1 z Haas, jednego z zespołów napędzanych przez Ferrari, w Meksyku, a następnie w Abu Zabi, robiąc trwałe wrażenie w amerykańskim zespole. „ Zaskoczeniem jest to, jak dobrze sobie ze wszystkim poradził, naprawdę” – skomentował Ayao Komatsu, dyrektor ds. inżynierii w firmie Haas. Szczerze mówiąc, nie potrafię wybrać momentu w trakcie tych przygotowań, w którym cokolwiek było frustrujące lub trudne, łącznie z radzeniem sobie z tym. To był naprawdę płynny proces. Praca z nim i jego zarządem była przyjemnością. "
Nie mając szans w 2024 r., Oliver Bearman wie, że ma szansę ją wykorzystać. Rynek transferowy na sezon 2025 zapowiada się bardzo ożywiony – ponad połowa zawodników do końca kontraktu, w tym kierowcy Haas, Nico Hülkenberg et Kevin Magnussen. Wystarczająco, aby Brytyjczyk stał się poważnym pretendentem do miejsca w drużynie Gene'a Haasa, zanim pewnego dnia dumnie będzie reprezentował Prancing Horse. Zanim jednak pomyśli o F1, „Ollie” musi skupić się na swoim głównym celu na ten rok: tytule F2.
CZYTAJ TAKŻE > Ocon, Pérez, Gasly… Ci kierowcy, którym kończy się kontrakt w 2024 roku
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)