Bez rozczarowania dla Red Bulla

RB6 po raz kolejny odcisnęły swoje piętno w Montrealu. Oba samochody nie stanęły na podium (4. i 5.), pozostawiając McLarenowi swobodę zwiększania przewagi w mistrzostwach.

opublikowany 14/06/2010 à 16:50

Artykuł wstępny

0 Zobacz komentarze)

Bez rozczarowania dla Red Bulla

Po raz pierwszy od początku sezonu pole position nie zdobył a czerwony Byk. To jest Lewis Hamilton który miał zaszczyt wystartować z pierwszej pozycji, przed RB6 Sebastian Vettel. Mark Webber ze swojej strony nie mógł zająć lepszego miejsca niż siódme miejsce. Podczas wyścigu jednomiejscowe bolidy Red Bulla musiały zmodyfikować swoją strategię ze względu na to, że opony Bridgestone nie były w stanie pokonać dystansu.

Jeśli jednak Red Bull nie będzie odpowiedzialny za przedwczesne zużycie gumy, a problem dotyczy wszystkich jednomiejscowych bolidów, z drugiej strony zespół będzie winny złych wyborów strategicznych dokonanych w przypadku obu samochodów. „ Nie rozumiałem tego pierwszego przystanku „, skomentował Sebastian Vettel po wyścigu. „ Zjechałem do boksów jako lider wyścigu i zająłem czwarte miejsce. Musimy zrozumieć, co się stało ".

Niemiec od połowy wyścigu borykał się również z problemami ze skrzynią biegów. „ Musiałem zwolnić. Z powodu opóźnionych samochodów straciłem 6 sekund na dwóch okrążeniach do Jensona Buttona. Walka o podium stała się niemożliwa „, powiedział Vettel. „ W ten weekend nie byliśmy w stanie pokazać naszego prawdziwego poziomu, ale widzieliśmy to i wszystko szybko się zmienia. Nie ma powodu do zmartwień ".

Mark Webber, który spadł o pięć miejsc na starcie za zmianę skrzyni biegów, która również się nie powiodła, na koniec Grand Prix poprawił swoją pozycję jedynie o dwie pozycje. „ Miałem dobry start, ale moje opony szybko się pogorszyły, co zmusiło mnie do powrotu do boksów wcześniej niż planowałem. „, zwierzył się kierowca Red Bulla po wyścigu. „ Nie dało się zachować opon nawet podczas zwalniania. Ostatecznie nie byłem zaskoczony, że podczas drugiego postoju zająłem piąte miejsce ".

Jeśli ludzie z Red Bulla wygłoszą uspokajającą przemowę, nie ma wątpliwości, że spokój okazany po zakończeniu Grand Prix Monako nie będzie już widoczny na twarzy Christiana Hornera. RB6 okazały się gorsze McLaren i Ferrari de Fernando Alonso. Po raz kolejny borykając się z problemami z niezawodnością, które w ten weekend skupiły się na skrzyni biegów, zespół musi zareagować tak szybko, jak to możliwe, aby dotrzymać tempa narzuconego przez McLareny na dwa wyścigi.

0 Zobacz komentarze)