W cieniu swojego kolegi z drużyny Max Verstappen od początku sezonu, Perez wiedział, jak wykorzystać szansę, jaka pojawiła się przed nim dzisiejszego popołudnia w Baku. Z tempem zbliżonym do Verstappena, meksykański kierowca był drugi przed wypadkiem kilka okrążeń przed końcem swojego kolegi z drużyny, powodując czerwoną flagę.
Następnie wyścig wznowiono tylko na dwa okrążenia, ale nie na tyle, aby wpaść w panikę „Checo” Pereza: „Jestem bardzo szczęśliwy po tym Grand Prix. W Baku zawsze zdarzają się wyjątkowe scenariusze. To powiedziawszy, naprawdę szkoda Maxa, ponieważ miał niesamowity wyścig i zasłużył na dzisiejsze zwycięstwo. Byłoby wspaniale mieć dublet dla zespołu, ale tak właśnie jest. Ostatecznie to i tak dobry wyścig dla nas.”
Podczas okrążenia zwalniającego Perez zatrzymał się na polecenie swojego inżyniera. Jeśli taką scenę widzieliśmy już wcześniej, konsekwencje mogły być katastrofalne dla niego i jego zespołu. Dzisiejszy zwycięzca mówi to: był bardzo bliski poddania się! „Byliśmy o krok od wycofania się z wyścigu z powodu problemu hydraulicznego, ale udało nam się dowieźć samochód do końca. Dlatego zatrzymałem się zaraz po przekroczeniu linii”.
W walce z Hamilton przez całe Grand Prix z tego emocjonującego pojedynku zwyciężył Perez: „Hamilton miał niesamowite tempo przez cały wyścig. Od początku do końca było z nim bardzo blisko. Nasz pit stop nie był udany, a podcięcie nie poszło tak dobrze, jak się spodziewaliśmy. Przez cały wyścig wywierałem na niego presję, ale utrzymałem się na czele. To wspaniałe uczucie. To z pewnością da mi pewność na przyszłość.”
Analizę Grand Prix Azerbejdżanu przeprowadzoną przez naszych ekspertów znajdziesz w AUTOhebdo nr 2315, dostępnym od poniedziałku wieczorem w wersji cyfrowej i od środy w kioskach.
Twój pierwszy kawałek sztućców jako Byk Na stopniu #AzerbaijanGP pic.twitter.com/WFaGkS7Jfz
- Red Bull Racing Honda (@redbullracing) 6 czerwca 2021 r.
Skomentuj ten artykuł! 0