Pietrow: „To będzie inna sprawa”

Po katastrofalnym GP Singapuru Witalij Pietrow i LRGP odnaleźli kolory na Suzuce. W Korei Rosjanin tak naprawdę nie wie, czego się spodziewać.

opublikowany 11/10/2011 à 13:27

Villemanta

0 Zobacz komentarze)

Pietrow: „To będzie inna sprawa”

Oczywiście to dopiero dziewiąte miejsce. Ale pozwoliło to drużynie Lotosu Renault GP, aby po Grand Prix Singapuru wrócić do pierwszej dziesiątki i jak najszybciej zapomnieć. Z perspektywy mistrzostw producentów zawsze liczy się dwa punkty, jak słusznie wyjaśnia Witalij Pietrow. „Były kluczowe, – podkreśla Rosjanin. Zwiększenie przewagi było celem numer jeden na weekend i udało nam się go osiągnąć. Nie będziemy więc narzekać. »

Teraz, 24 jednostki przed Force India i do końca pozostały cztery Grand Prix, brytyjski zespół widzi, że to nadchodzi. Ale potwierdzenie będzie konieczne w ten weekend w Korei. „Mam dobrą dynamikę i pewność siebie, ale doskonale wiem, że to będzie inna sprawa niż na Suzuce. kontynuuje Pietrow. Miejscami jest bardzo szybko, ale są też zakręty na drugim torze, w których nasz samochód nie będzie czuł się komfortowo. W zeszłym roku tor był dość brudny, ale mam nadzieję, że tym razem nie będzie problemu. Wszyscy znów będziemy się zastanawiać, jak najlepiej wykorzystać ten weekend. »

Cel będzie jasny: dalsze zwiększanie przewagi nad Force India, aby jeszcze bardziej zbliżyć się do finałowego 5. miejsca i zakończyć rok jak najlepiej, aby podejść do zimy z wysokim morale i w ten sposób jak najlepiej przygotować się na rok 2012.

Odkryj je w wyjątkowym wydaniu magazynu AUTOtygodniowo, jutro w kioskach analiza GP Japonii przeprowadzona przez naszych specjalnych korespondentów w Suzuka, a także wszystko, co musisz wiedzieć o drugim z rzędu tytule GP Sebastian Vettel.

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz