Pirelli, wybór ciągłości

Choć Michelin oferował inną F1 (18-calowe opony, zmniejszenie liczby pociągów i rodzajów gumy), to wkrótce wyznaczono Pirelli, ponieważ włoski producent uważniej przestrzegał warunków postawionych przez zespoły.

opublikowany 29/05/2010 à 12:06

Artykuł wstępny

0 Zobacz komentarze)

Pirelli, wybór ciągłości

Wkrótce Pirelli zostanie producentem zespołów wyścigowych Formuła 1 od sezonu 2011. Jednakże Michelin od dawna wydawał się dobrze umiejscowiony, mogąc skorzystać ze swojej sławy i niedawnego doświadczenia w F1, gdyż Michelin opuścił dyscyplinę dopiero w 2006 r. Z drugiej strony Pirelli nie pojawiało się już w F1 od 1991 r. Zatem nie w tym punkcie dokonano różnicy.

Ostatecznie nie jest to również kwestia ekonomiczna, ponieważ Michelin i Pirelli zażądały od zespołów mniej więcej tej samej kwoty, którą szacuje się na 1,5 miliona euro na sezon. Różnicę robią raczej warunki stawiane przez stajnie. Rzeczywiście, jeśli Michelin chciał wrócić do F1 według własnych standardów, Pirelli w większym stopniu przestrzegał warunków wymaganych przez zespoły.

Podczas gdy Michelin chciał podzielić liczbę używanych kompletów opon przez trzy, Pirelli zgodziło się pozostać przy tych samych limitach, co w tym sezonie. Michelin, który wyposaża wiele samochodów rajdowych, chciał położyć nacisk na opony o dłuższej żywotności. Nie udało się, zespoły nie są gotowe na tak radykalną zmianę, mimo że sytuacja ekonomiczna mogła je do tego popchnąć.

Dlatego właśnie wybór ciągłości przechylił szalę na korzyść Pirelli, która zgodziła się dostarczać opony 13-calowe, tak jak obecnie. Ponadto Pirelli może stać się wyłącznym producentem weekendów F1. Ponieważ wiodącą dyscyplinę samochodów jednomiejscowych w Europie dzielą dwie serie pomocnicze, GP2 i GP3, Pirelli powinno dostarczać opony dla tych trzech serii. Producent jest już obecny w tym sezonie w GP3 i powinien przejąć w tym samym czasie co F1 dostawę opon do serii GP2.

Zespoły obecne w Formule 1 wybrały zatem Pirelli, ufając włoskiemu producentowi, że mimo braku doświadczenia w F1, zapewni on wysokiej jakości gumę. Jednak kilka zespołów zdecydowało się na Michelin. Tak jest w przypadku McLaren, Mercedes, Renault i, co jest o wiele bardziej zaskakujące, Ferrari, co zdaniem Pirelli stanowiło silne poparcie dla jego kandydatury. Ponieważ jednak włoski producent jest wybierany przez większość zespołów, to właśnie on powinien zostać wyznaczony już wkrótce.

0 Zobacz komentarze)