Dyrektor sportowy Pirelli, Paul Hembery, apelujekorzyści ze wsparcia ze strony interesariuszy w F1 po incydentach podczas GP Belgii na torze Spa-Francorchamps w sierpniu zeszłego roku, podczas których skrytykowano opony włoskiego dostawcy w związku z pęknięciami zaobserwowanymi na Mercedes autorstwa Nico Rosberga i Ferrari de Sebastian Vettel.
„Ta praca może być czasem niewdzięczna”, wyznał Paul Hembery agencji informacyjnej SID. „F1 to wspaniała dyscyplina, ale to nie znaczy, że pewnych rzeczy nie należy zmieniać. Oczekiwania powinny być bardziej realistyczne w oparciu o to, co możemy, a czego nie możemy zrobić. Gdyby ludzie czasami widzieli, co się tutaj dzieje, mogliby mieć takie wrażenie nie możemy wykonywać naszej pracy tak, jak chcemy. F1 musi udowodnić, że potrafi współpracować ze swoimi partnerami. »
Pirelli jednak otrzymało wsparcie ze strony FOM-u po powrocie jego raport po incydentach na GP Belgii, które uznały FIA za zadowalające. Paul Hembery z pewnością pamiętał krytykę wysuniętą przez Sebastian Vettel i Scuderia Ferrari.
Skomentuj ten artykuł! 0