Ricciardo nazywa rok 2014 „najfajniejszym sezonem” w Red Bullu

Przed opuszczeniem Red Bulla i dołączeniem do Renault Australijczyk wspominał swój pierwszy sezon w Red Bullu, kluczowy rok naznaczony trzema zwycięstwami i pojedynkiem wygranym z Vettelem.

opublikowany 01/12/2018 à 12:34

Bernard

0 Zobacz komentarze)

Ricciardo nazywa rok 2014 „najfajniejszym sezonem” w Red Bullu

Daniel Ricciardo lubi okrągłe liczby. Grand Prix Abu Zabi 2018 oznaczało koniec jego kontraktu z Red Bull Racing, po dokładnie 100 wyścigach Formuła 1. Australijczyk w ciągu pięciu sezonów wraz z austriacką drużyną zdobył siedem zwycięstw, trzy pole position i 29 razy stawał na podium.

Przed założeniem garnituru Renault w 2019 najbardziej uśmiechnięty kierowca na padoku przewinął wątek i podsumował rok 2014, jego pierwszy występ w Red Bullu, który był także jego najbardziej pamiętnym występem. „Oczywiście Grand Prix Węgier 2014 było godne uwagi, ponieważ zwiększyło moją pewność siebie i chęć zwycięstwa”., wskazuje on.

 

Na wysychającym torze Daniel Ricciardo dokonał kilku odważnych wyprzedzeń na ostatnich okrążeniach po przekroczeniu linii mety radośnie krzyczeli przez radio. „Musiałem gonić przeciwników, wyprzedziłem Lewisa (Hamilton) i Fernando (Alonso) in extremis... To wydarzenie pokazało, że mam swoje miejsce na czele peletonu, Miałem ogromną pewność siebie i nie bałem się innych. "

 

 

Oprócz trzech przywiezionych do domu pucharów (Węgry, ale także Kanada i Belgia), Australijczyk doskonale pamięta swoje narodowe wydarzenie. „Melbourne 2014, pierwszy ze 100 wyścigów. W kwalifikacjach nie wiem, czy przyczyną były nowe ciche hybrydowe silniki V6 Turbo, ale kiedy ukończyłem okrążenie, to był pierwszy raz, kiedy mogłem usłyszeć tłum z mojego kokpitu. Uchwyciłem płacz publiczności, Pomyślałem: „O cholera, może jestem na pole position! " To było szalone. Jeździłem na oponach przejściowych w deszczu, u siebie i w nowym zespole…”

 

 

Mimo że Lewis Hamilton pokonał go kilka sekund później, Daniel Ricciardo uważa, że ​​ten występ miał kluczowe znaczenie dla jego rozwoju jako kierowcy F1. „Wskoczyłem obiema nogami w ten dzień, nadało ton kierowcy, którym miałem się stać, szczególnie w pierwszym roku przeciwko Sebastianowi (Czarownica). » W istocie nowy dzieciak z Toro Rosso musiał się wykazać przeciwko czterokrotnemu ustępującemu mistrzowi.

To, co wyglądało na niezrównoważony pojedynek, szybko obróciło się na korzyść młodego wilka. Sebastian Vettel nie odniósł żadnego sukcesu i pod koniec roku opuścił kokon Red Bulla. Wynik był rzeczywiście jasny: podczas gdy Daniel Ricciardo zakończył rok na trzecim miejscu w klasyfikacji generalnej z 238 punktami, Sebastian Vettel zajął piąte miejsce ze 167 punktami. „W tym roku wszystko układało się dobrze, analizuje Daniel Ricciardo. Od tego czasu pewność siebie, którą nabyłem w tym okresie, nigdy mnie nie opuściła. To był najfajniejszy i najwspanialszy sezon w historii. »

0 Zobacz komentarze)