Według Leclerca nałożenie kary na silnik to „najlepsza decyzja”.

Charles Leclerc, zmuszony do przyjęcia kary przesunięcia o 10 pozycji na starcie w Kanadzie po zmianie elektronicznej jednostki sterującej, uważa, że ​​nie było lepszego rozwiązania dla Ferrari w Montrealu.

opublikowany 18/06/2022 à 15:45

Doriana Grangiera

0 Zobacz komentarze)

Według Leclerca nałożenie kary na silnik to „najlepsza decyzja”.

Monako nie miał lepszego rozwiązania niż zmiana silnika w Kanadzie © Antonin Vincent / DPPI

Jeśli Ferrari utrzyma tajemnicę dotyczącą silnika Charles Leclerc do piątkowego wieczoru, Stabilny w końcu wyszło na jaw po 2. PR. Włoski zespół zdecydował się początkowo zmienić elektroniczną jednostkę sterującą Monako, trzeci w tym sezonie z dwóch autoryzowanych.

Ten nowy element oznacza zatem, że Ferrari z numerem 16 otrzyma karę przesunięcia o 10 miejsc na starcie niedzielnego Grand Prix Kanady. Oczekuje się dalszych kar, ponieważ w samochodzie Leclerca mają zostać zamontowane nowe komponenty, w tym nowe turbosprężarki. Jednostka napędowa, która uległa awarii w Azerbejdżanie, została uznana przez Scuderię za „nienaprawialną”.

Główna zainteresowana osoba, która nie wygrała wyścigu od początku kwietnia w Australii, uważa, że ​​Ferrari nie miało innych lepszych opcji na weekend w Quebecu.

„No cóż, oczywiście cofam się nieco dalej. Uważam jednak, że była to najlepsza decyzja, jaką mogliśmy podjąć, więc zobaczymy, jak to wszystko się potoczy., powiedział Leclerc o karze. „Wyprzedzanie było dzisiaj trochę trudniejsze, niż myślałem. Jednak tempo jest niezłe, więc mam nadzieję, że uda nam się wrócić tam, gdzie chcemy być. »

W niedzielę misja powrotna dla Leclerca

Charles Leclerc może wystartować z tyłu stawki, jeśli Ferrari zdecyduje się zainstalować nową turbosprężarkę F1-75 z Monako. Frustracja, którą kierowca Scuderii stara się złagodzić, podczas gdy The Reds mieli podobne tempo czerwony Byk w pierwszych dwóch sesjach testowych. „Tempo wyścigu jest dość zbliżone, chociaż nadal musimy pracować. Trochę trudno zrobić wyraźny obraz, bo cały czas jechałem na innej mieszance, ale ogólnie nie wyglądało to tak źle, więc to dobrze. »

Po stronie kolegi z drużyny Carlos Sainz, bez kary, ale tempo nieco niższe niż Verstappen podczas EL1 i EL2. Hiszpan, który będzie miał za zadanie poprowadzić Scuderię na początku Grand Prix przeciwko dwóm Red Bullom, uważa, że ​​Ferrari będzie w meczu z austriacką drużyną. „Max wydaje się być bardzo szybki w ten weekend, od początku był na szczycie i myślę, że mamy moc, aby go dogonić, zarówno w tempie jednego okrążenia, jak i na długich przejazdach”powiedział Sainz. „Ale myślę, że dzięki postępom, jakie zwykle robimy w sobotę i niedzielę, możemy się tam dostać”.

CZYTAJ TAKŻE > Jak kierowcy reagują na decyzję FIA dotyczącą morświnów?

Doriana Grangiera

Młody dziennikarz tęskniący za sportem motorowym z przeszłości. Wychowany na wyczynach Sébastiena Loeba i Fernando Alonso.

0 Zobacz komentarze)