Daniel Ricciardo zdaje się nie wierzyć plotkom z padoku, które budzą zainteresowanie ze strony Stabilny Ferrari. Australijczyk ma trudności z zaprezentowaniem się w tym sezonie w Grand Prix, ponieważ jest upośledzony przez: czerwony Byk RB11 ma niską wydajność. Z drugiej strony przyszłość Kimi Räikkönena jest nadal niepewna, a mistrz świata z 2007 roku ma trudności z dorównaniem swojemu koledze z drużyny Sebastian Vettel wyprzedzając go o 59 punktów.
„Nie wiem, skąd wzięły się te plotki, naprawdę wybuchły”.– skomentował Daniel Ricciardo, cytowany w serwisie oficjalna strona F1. „Ferrari to prawdopodobnie jedyny czołowy zespół posiadający kierownicę, który byłby prawdopodobnie dostępny i przypuszczam, że właśnie dlatego tak głośno mówi się o moim nazwisku i kilku innych osobach. »
Australijczyk szkolony przez Red Bulla nie wydaje się przywiązywać wagi do tych spekulacji. „To trochę zabawy. Mówienie o tym powoduje pewną różnorodność w dyskusjach. Miło jest wiedzieć, że niektóre zespoły są zainteresowane moimi występami, ale ja jestem już w topowym zespole… Jestem moim menadżerem i nigdy nie prowadziłem żadnych rozmów (z Ferrari), ale myślę, że mieliśmy niektórzy pośrednio poprzez prasę! », zażartował kierowca austriackiej drużyny.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)