Romain Grosjean po swoim pierwszym podium w Grand Prix Bahrajnu i szóstym miejscu na starcie w Barcelonie dążył do dobrego wyniku. Francuz jednak przegapił start, tracąc trzy pozycje i plasując się na dziewiątym miejscu. Kierowca Lotusa miał następnie zamiar dogonić rywala, ale jego wyścig zakończył się na siódmym okrążeniu, kiedy w jego E21 doszło do uszkodzenia prawego tylnego zawieszenia. Podczas gdy jego kolega z drużyny Kimi Räikkönen zdobywa trzecie z rzędu podium, francuski kierowca opuszcza Montmelo z nadzieją, że jak najszybciej odwróci losy wyścigu w Monako.
„Miałem kiepski start, ale potem złapałem rytm”– skomentował były mistrz serii GP2. „Wiedzieliśmy, że jesteśmy w stanie zrealizować dobrą strategię i mamy potencjał, aby osiągnąć dzisiaj dobry wynik. Tam jednomiejscowy wydawało się całkiem konkurencyjne, dopóki nie napotkałem problemu z tylnym zawieszeniem, który zmusił mnie do zjazdu do boksów i wycofania się, a szkoda. Coś takiego zawsze jest dla wszystkich rozczarowujące, ale nie można winić nikogo, to część sportów motorowych. »
Szef zespołu Éric Boullier jest rozdarty pomiędzy znakomitym wynikiem Finna a odejściem Francuza na emeryturę, co kosztuje jego zespół drugie miejsce w Mistrzostwach Producentów ze stratą sześciu punktów do zespołu. Stabilny Ferrari. „Przede wszystkim musimy przyjrzeć się temu, co stało się z samochodem Romaina. Przykro mi z powodu niego i zespołu, ale jednocześnie cieszę się z powodu kolejnego drugiego miejsca dla Kimiego. Odzyskujemy punkty Sebastianowi (Czarownica) w Mistrzostwach Kierowców, ale trochę straciliśmy w Mistrzostwach Producentów. »
Zapraszamy do zapoznania się z analizą Grand Prix Hiszpanii przeprowadzoną przez naszych specjalnych korespondentów w kolejnym numerze AUTOhebdo, dostępnym od wtorku w wersji cyfrowej na wszystkich platformach, a następnego dnia w kioskach.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)