Sainz mówi, że nie żałuje swojej decyzji o dołączeniu do Ferrari

Kierowca McLarena twierdzi, że gdyby miał dzisiaj zrobić to jeszcze raz, zrobiłby to jeszcze raz” 100 razy ". 

opublikowany 03/09/2020 à 19:19

Juliena BILLIOTTE

0 Zobacz komentarze)

Sainz mówi, że nie żałuje swojej decyzji o dołączeniu do Ferrari

Nie ma czasu na żale. Gdy Ferrari doświadcza czegoś, co wygląda na jedną z najgorszych kampanii w swojej historii, w Formuła 1, Carlos Sainz, przyszły rekrut Maranello, jak zawsze pozostaje entuzjastycznie nastawiony do pomysłu dołączenia do Scuderii od sezonu 2021. 

Prowadzony przez A jednomiejscowy przy podejrzanej wydajności aerodynamicznej i zadyszanym silniku, czcigodna włoska instytucja wydaje się pogrążona w kryzysie, którego końca trudno przewidzieć. Atrakcyjna na papierze perspektywa dołączenia do tak prestiżowego zespołu jak Ferrari wydaje się dziś zatrutym prezentem.

Po klęsce na torze Spa-Francorchamps – bez SF1000 w Q3 i regularnie zdobywających punkty – Ross Brawn, dyrektor sportowy Liberty Media i były dyrektor techniczny Ferrari, zasugerował, że sytuacja w Maranello ma powody do zmartwień Sainza.

Zwłaszcza McLaren zajmuje obecnie 3. miejsce w klasyfikacji konstruktorów, 2 miejsca przed Ferrari, mimo że Hiszpan przyczynił się do zbiorów Woking w mniejszym stopniu niż jego kolega z drużyny Lando Norris z powodu uporczywego pecha.  

Zapytany przed Grand Prix Włoch, czy zgodziłby się dołączyć do Ferrari, znając jego występy w 2020 roku, przyszły rekrut powiedział: bardzo zadowolony z (m) swojej decyzji ". 

« Mam 100% zaufania do Ferrari i jego członków, on sprecyzował. W zeszłym roku udało im się zdobyć 7 pole position, więc jest to zespół, który wie, jak produkować bardzo dobre samochody. 

Bardziej martwi mnie utrata 30 punktów z przyczyn ode mnie niezależnych. To jest to, co teraz przychodzi mi do głowy. Wieczorem, kiedy kładę się spać, mówię sobie: „Jak mogłem stracić tak wiele punktów, co się dzieje?” „.

Co do reszty, jestem pewny siebie i nie mogę się doczekać przyszłego roku ". 

Oczekując na debiut w barwach czerwonych, Sainz, któremu w tym sezonie nie oszczędziły zwroty losu, po raz pierwszy mógł rzucić okiem na status, jaki wiąże się z miejscem startowym w Ferrari, gdy jeździ się na torze Monza. 

« Już czuję zapał fanów, sposób, w jaki się do mnie zbliżają, gdy opuszczam hotel– dodał Madrylenianin, który w poniedziałek obchodził swoje 26. urodziny. 

Podróż do samochodu nie trwa długo, ale fani zawsze znajdą sposób, aby Cię odnaleźć i dodać Ci energii. Zdaję sobie sprawę, jak wyjątkowa jest obrona barw Ferrari.

Nigdy nie jest zły moment, aby dołączyć do tego historycznego i prestiżowego zespołu. Nikt nigdy nie mówi: „Nie chcę jechać do Ferrari”. Jeśli dasz mi tę opcję 100 razy, wybiorę ją za każdym razem ". 

Kiedy dołączył do McLarena pod koniec 2018 roku, zespół Woking również znajdował się na dnie fali. Od tego czasu rozpoczął się powrót do dobrej kondycji, co nie jest obce Sainzowi. Fani mają nadzieję, że Hiszpan będzie powiązany Charles Leclerc, zrobi to samo ze swoją ulubioną drużyną.

Juliena BILLIOTTE

Zastępca redaktora naczelnego AUTOhebdo. Pióro zanurzone w żółci.

0 Zobacz komentarze)