Opuszczenie koła samochodu wymaga dużej pewności siebie Formuła 1 - tym bardziej Ferrari – młodemu i niedoświadczonemu kierowcy, na jednym z najszybszych i niebezpiecznych torów w kalendarzu i z ograniczonym przygotowaniem. W piątek rano Frédéric Vasseur musiał podjąć tę pilną decyzję, narzuconą utratą Carlos Sainz przed EL3. Francuski przywódca powierzył drugie Ferrari SF-24 protegowanemu akademii Oliverowi Bearmanowi.
Brytyjczyk przekroczył wszelkie oczekiwania: będąc bardzo blisko kwalifikacji w Q3, młody 18-letni kierowca miał solidny wyścig, zajmując na mecie Grand Prix Arabii Saudyjskiej niezwykłe 7. miejsce. Po imponującym weekendzie Ollie Bearman rozwiał obawy związane ze swoim brakiem doświadczenia.
„Jest pewne, że wykonał wyjątkową robotę przez weekend– zwierzył się Frédéric Vasseur przed mikrofonem Canal+, zachwycony występem swojego młodego kierowcy. Nie możemy zapominać, że zadzwoniliśmy do niego tuż przed drugim treningiem, dwie godziny wcześniej. Wsiadł do samochodu, nigdy nie startował, nigdy nie zatrzymywał się w pit stopie. Dzisiaj ponownie odkrył wszystkie procedury wyścigu: trochę martwiłem się o kierownictwo i tak dalej. Ale wszystko poszło dobrze. A potem pod koniec wyścigu, kiedy daliśmy mu przewagę Norris, udało mu się stopniowo zwiększać tempo, nie podejmując moim zdaniem zbyt dużego ryzyka. Nie popełnił ani jednego błędu, nie uderzył w ścianę. »
Vasseur: „Finał przed Hamiltonem i Norrisem, to wszystko! »
Podczas swojego pierwszego Grand Prix w Formule 1, oprócz punktów, Ollie Bearman miał luksus pokonania siedmiokrotnego mistrza świata Lewis Hamilton, a także inny jego rodak, Lando Norris. Po raz pierwszy od 1968 roku czterech brytyjskich kierowców zdobyło punkty w sobotnim Grand Prix.
„Ostatecznie jest to świetny występ i jestem szczęśliwy, dumny z akademii, ponieważ przed wszystkimi w Ferrari wciąż dużo pracy, a wraz z nim Formuła 4. To bardzo dobra nagroda za to, co zostało zrobione – podkreślił francuski przywódca. Dla angielskiego kierowcy ukończenie wyścigu przed Hamiltonem i Norrisem nadal robi wrażenie! Potem wie, że droga jest jeszcze długa, ma pełną świadomość tego wszystkiego i myślę, że dla nas to prawdziwa szansa, aby go mieć. »
CZYTAJ TAKŻE > W LICZBACH – Oliver Bearman, przełomowe pierwsze Grand Prix dla F1 i Ferrari
Kontynuuj czytanie na te tematy:
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)