Verstappen broni swojej jazdy po starciach z Ferrari

Uczestnik dwóch kolizji z Räikkönenem i Vettelem, ukarany pięciosekundową karą, kierowca Red Bulla nie widzi szkód w swojej jeździe.

opublikowany 07/10/2018 à 11:52

Bernard

0 Zobacz komentarze)

Verstappen broni swojej jazdy po starciach z Ferrari

To staje się nawykiem, musisz zadzwonić Max Verstappen (czerwony Byk), aby przeżyć wspaniałe chwile walki Formuła 1. Grand Prix Japonii nie było wyjątkiem. Holender dwukrotnie starł się z Ferrari na początku wyścigu, przed zajęciem trzeciego miejsca.

Przede wszystkim nieudane hamowanie w szykanie pod koniec pierwszego okrążenia sprowadziło go na syntetyczną trawę. Wracając na tor, nie patrząc w lusterka, pchnął bezceremonialnie Kimi Räikkönen na skraju obwodu, ze stacyjką na kluczyku.

 

„Zahamowałem trochę za późno. Zrobiłem wszystko, co w mojej mocy, aby wrócić na tor i myślę, że zrobiłem to bezpiecznie., broni burzliwego 21-letniego pilota. Nie wróciłem jak szalony, ale Kimi wybrał złą ścieżkę.

Mógł też trochę poczekać, aż wrócę na tor. Dotykaliśmy się delikatnie, dlatego uważam, że ta kara pięciu sekund jest absurdalna. Chciałem po prostu jak najszybciej wrócić na trasę. Może następnym razem po prostu przetnę obwód. » Ma tę zaletę, że jest jasny!

Kilka minut później Maxem Verstappenem wstrząsnęła próba wyprzedzenia Sebastian Vettel na zakręcie Łyżki. " W tym miejscu, nie możesz podwoić. Dałem mu nawet trochę miejsca w środku, ale był podsterowny. » Za to zdarzenie nie została nałożona żadna kara.

 

 

„Nie ja ustalam zasady. Inaczej w F1 nie byłoby tak wielu kar. Myślę, że to podobny scenariusz do tego, co wydarzyło się w Chinach z Sebastianem. Wjechał w bok mojego samochodu. Myślę, że mogliśmy być bardziej ostrożni”, analizuje, zanim zaatakuje kierowcę Stabilny. « To pokazuje, że nawet najbardziej doświadczony może popełnić błąd pod presją! »

Znajdź analizę GP Japonii przeprowadzoną przez naszych specjalnych korespondentów w numerze 2186 AUTOhebdo, dostępnym w poniedziałek wieczorem w wersji cyfrowej i w środę w kioskach.

0 Zobacz komentarze)