Verstappen nie musiał atakować

Max Verstappen świętował swoje trzecie zwycięstwo w F1, wygrywając GP Meksyku bez zagrożenia.

opublikowany 29/10/2017 à 22:48

Dupuis

0 Zobacz komentarze)

Verstappen nie musiał atakować

Max Verstappen zdominował GP Meksyku, nie będąc zagrożonym przez swoich przeciwników. Pilot czerwony Byk, który zaczynał z pierwszego rzędu, zyskał przewagę nad tyczką Sebastian Vettel w pierwszym zakręcie, a następnie powiększył prowadzenie, gdy pretendenci do tytułu utrzymali się.

„Samochód był fantastyczny. Wiedziałem to od wczoraj i dzisiaj to udowodniliśmy, rozpoznał Maxa Verstappena w Canal+. Musiałem wyprzedzić Sebastiana i udało mi się. Wtedy po prostu poradziłem sobie z prowadzeniem i nie musiałem wykorzystywać pełnego potencjału mojego wierzchowca. Uspokoiła mnie wiadomość, że pretendenci do tytułu utrzymali się. »

Pomimo prowadzenia kierowca Red Bulla był zaniepokojony widokiem wielu silników Renault oddaj ducha na Autodromo Hermanos Rodriguez położonym na wysokości.

„Widziałem wiele samochodów, których silniki gasły z dymem i poddawały się, i to mnie martwiło. Widząc Daniela (Ricciardo) zsiąść i Toro Rosso (to z Brendon Hartley) w ogniu, zdecydowaliśmy się ograniczyć użycie mojego zasilacza. Miałem w tym roku swojego pecha i byłem szczęśliwy, że mnie to nie spotkało”– przyznał Holender.

Słówko miał także Max Verstappen, który świętuje swój drugi sukces w sezonie po GP Malezji Lewis Hamilton zatytułowane na koniec GP Meksyku dwa wyścigi od końca sezonu.

„Lewis zasługuje na swój czwarty tytuł. Był bardziej konsekwentny niż pozostali i miał najlepszy sezon., analizował Max Verstappen.

Zapoznaj się z analizą GP Meksyku przeprowadzoną przez naszych specjalnych korespondentów w numerze 2138 AUTOtygodniowo, dostępny od poniedziałku wieczorem w wersji cyfrowej na wszystkich platformach, a od środy w kioskach.

0 Zobacz komentarze)