Verstappen podnosi poprzeczkę, Ricciardo wściekły, że stał się celem problemów

Mieszane losy w Red Bullu: śmiejący się Verstappen i nienormalnie zirytowany Ricciardo po awarii mechanicznej.

opublikowany 06/10/2018 à 15:13

Bernard

0 Zobacz komentarze)

Verstappen podnosi poprzeczkę, Ricciardo wściekły, że stał się celem problemów

Pechowy piątkowy wieczór, Max Verstappen (czerwony Byk) uśmiechał się ponownie 24 godziny później w Suzuka (Japonia). Holender, rozczarowany zachowaniem swojego samochodu wyposażonego w nowe tylne skrzydło w wolnych treningach odwrócił trend podczas kwalifikacji, ustanawiając trzeci najlepszy czas.

Pomimo korzystnej pozycji na starcie Max Verstappen nie spodziewa się walki z rywalem Mercedes lub Ferrari. „Po prostu starałem się być jak najbliżej. Jestem zadowolony z poziomu docisku aerodynamicznego. Kimiego (Räikkönen, 4. miejsce) będzie wywierać na mnie presję i myślę, że na Sebastiana (Czarownica, 8) przesunie się w górę hierarchii. Musimy tylko mieć dobrą strategię na wyścig. »

Czy Max Verstappen ułatwi wyścig o tytuł, spalony? przejazd Sebastiana Vettela ? „Zdecydowanie musiałbym się bronić w pewnym momencie Grand Prix. Zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby utrzymać swoje miejsce. » Wierny swojemu spontanicznemu charakterowi, protegowany Red Bulla wypalił nawet: „Czy nadal jest walka? (pomiędzy Hamilton i Vettela) ? Nie jestem pewny. »

Jego kolega z drużyny Daniel Ricciardo był ze swej strony szczerze wrzodziejący. Zatrzymał się na początku Q2 z powodu problemu z elektronicznym akceleratorem, Australijczyk wystartuje z 15. pozycji. Krzyk wściekłości słychać było nawet przez jego hełm!

 

„Gdy tylko wyszedłem z szykany, aby rozpocząć swoje pierwsze okrążenie kwalifikacyjne w Q2, poczułem, że coś jest nie tak. Nie miałem całej mocy i mogłem stwierdzić, że turbosprężarka lub inny podzespół ma problemy.”, wyjaśnia przyszły oficjalny kierowca Renault.

„W tej chwili nie odczuwam żadnej ulgi i mam dość. Robię co w mojej mocy, ale nie działa to jak należy. Denerwuje mnie to, bo gdybym to była moja wina, gdybym pozwolił sobie odejść, byłoby inaczej, ale nadal chcę dać z siebie wszystko dla Red Bulla do końca sezonu. Każdy wyścig jest ważny », wyjaśnia Daniel Ricciardo, który choć raz stracił uśmiech.

Nigdy nie skąpy w walce, Christian Horner z zadowoleniem stwierdził, że tego rodzaju uszkodzenia mechaniczne „nie upadł (S)kontrolujemy ». W domyśle główny zespół angielski celuje w swojego dostawcę Renault. Co za opera mydlana!

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz