Verstappen, pragnienie zwycięstwa w Miami

Imperial na premierę F1 w Miami, Max Verstappen po przybyciu na miejsce wydawał się bardzo zadowolony, ale także bardzo spragniony. Wyścig był intensywny, fizyczny i tropikalny, jak można się spodziewać po Florydzie.

opublikowany 08/05/2022 à 23:57

Tomek Viala

0 Zobacz komentarze)

Verstappen, pragnienie zwycięstwa w Miami

Max Verstappen bardzo zaznaczony na mecie Grand Prix Miami @Photo Julien Delfosse / DPPI

To było, delikatnie mówiąc, długie i intensywne. Z pokrytymi bliznami twarzami i wysuszonymi gardłami kierowcy na mecie Grand Prix Miami przejeżdżali pod flagą w szachownicę niczym zwycięzca, Max Verstappen. Aktualny mistrz świata był oczywiście usatysfakcjonowany pod koniec wyścigu, ale także bardzo naznaczony upałem i intensywnością, jakiej wymagała ta trasa.

„Wspaniała niedziela dla całego zespołu”

Wiemy o tym i spodziewamy się tego po każdym zwycięstwie. Verstappen zawsze ma słowo dla swojego inżyniera i zespołu. Tym razem Holender nie omieszkał poprosić kolegów z drużyny o przyniesienie mu wody, gdyż sprawiał wrażenie bardzo odwodnionego. Aktualny mistrz świata poradził także swojemu inżynierowi, Gianpiero Lambiase, aby wypił drinka, z pewnością w ramach świętowania. Zawsze to słowo, które zdecydowanie Cię rozśmieszy.

„To było naprawdę niesamowite Grand Prix, od początku do końca bardzo fizyczne, potwierdza Verstappen zaraz po wyswobodzeniu się ze swojego jednomiejscowy. Do samego końca pozostało emocjonujące. »

PRZECZYTAJ TAKŻE: Grand Prix Miami: notatki AUTOhebdo

Trzeci na polu startowym kierowca czerwony Byk w tę niedzielę był rzeczywiście imperialny, po tym, jak przeżył piątek, delikatnie mówiąc, kontrastujący. Po pozbyciu się Sainz na początku Verstappen bez problemu pokonał Leclerca, nieubłaganie zmierzając w stronę swojego trzeciego zwycięstwa w sezonie w Miami. Pomimo wyjazdu samochodu bezpieczeństwa pod koniec Grand Prix po zderzeniu pomiędzy Gasly et Norris, kierowca Red Bulla pozostał wierny sobie. Bez drżenia, pomimo nacisku, jaki wywiera Charles Leclerc.

„Jestem bardzo szczęśliwy, że wygrałem tutaj w Miami, to była wspaniała niedziela dla całego zespołu. »

Dzięki temu drugiemu z rzędu sukcesowi Verstappen wraca do 19 punktów straty do swojego przeciwnika dnia. Pojedynek obu kierowców zapowiada się obiecująco i z pewnością będzie trzymał nas w napięciu przez cały sezon. Rozdział szósty pojawi się już wkrótce. W Barcelonie za dwa tygodnie.

0 Zobacz komentarze)