W zgiełku ostatnich okrążeń i wczorajszego wyścigu po wyścigu w Meksyku zapadł wyrok Sebastian Vettel nie przeszło niezauważone. Czterokrotny niemiecki mistrz świata był początkowo bardzo zdenerwowany tym widokiem Max Verstappen przekroczyć linię mety na trzeciej pozycji, po przecięciu pierwszego zakrętu w obronie przed kierowcą Ferrari.
Vettel nie omieszkał wyrazić swojego niezadowolenia bezpośrednio w swoim radiu, zwracając uwagę Charliego Whitinga, dyrektora wyścigu FIA, używając zjadliwego słownictwa. Były mieszkaniec Red Bull Racing chciał jednak załagodzić sytuację zaraz po mecie, zwłaszcza że Verstappen otrzymał karę 5 cali za swój czas w wyścigu, oferując podium kierowcy z Maranello.
„Miałem powód do złości– szacuje Niemiec w Sky Sports. To nie było właściwe stwierdzenie, ale na swoją obronę powiem, że emocje i adrenalina były wysokie... Z szacunku pojechałem do niego. »
Objęty śledztwem w związku z jego obroną przed Daniel Ricciardo, Vettel ostatecznie straci swój wynik, za manewr uznany przez stewardów za niezgodny z przepisami.
Znajdź raport i analizę Grand Prix Meksyku, opracowane przez naszych specjalnych korespondentów w Meksyku, w numerze 2087 AUTOtygodniowo, dostępny dziś wieczorem w wersji cyfrowej, a w czwartek w kioskach.
Pierre Tassel
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)