Vettel i Leclerc na równych zasadach w Ferrari?

Obaj kierowcy Scuderii twierdzą, że mają takie same szanse, ale Monako twierdzi, że jest gotowy zaakceptować odgrywanie ról drugoplanowych, jeśli zespół o to poprosi.

opublikowany 14/03/2019 à 10:51

Dupuis

0 Zobacz komentarze)

Vettel i Leclerc na równych zasadach w Ferrari?

Podczas prezentacji SF90 w zeszłym miesiącu we Włoszech Mattia Binotto, szef zespołu Ferrari, oświadczył, że priorytetem będą Sebastian Vettel w niektórych przypadkach, szczególnie na początku sezonu, ponieważ jest to naturalny „przewodnik” domu Maranello ze względu na jego staż pracy i osiągnięcia. 

Podczas zimowych testów w Barcelonie szef The Reds zadbał o doprecyzowanie swoich uwag, zapewniając, że jego dwaj kierowcy będą ewoluować na równych zasadach. Zapytany na ten temat na konferencji prasowej FIA w Melbourne Vettel uważa, że ​​na początku sezonu sytuacja nie jest już dwuznaczna.

„Nie sądzę, że ma sens opisywanie różnych scenariuszy– odpowiedział Niemiec przed Grand Prix Australii. JMyślę, że wszystko jest bardzo jasne i Mattia już to powiedziała: mamy prawo ujdzieć na sucho. Jestem przekonany, że Charles zrobi wszystko, aby pomóc sobie i zespołowi, to samo tyczy się mnie.

Ostatecznie bronimy barw Ferrari, a to oznacza próbę wyniesienia zespołu z powrotem na szczyt. Poza tym sezon jest niezwykle długi, więc nie ma większego sensu układać jakiegoś scenariusza.

Leclerc ze swojej strony potwierdza „rozumiem doskonale” decyzja jego szefa. „Kiedy jest 50-50, zespół musi mieć kierowcę numer 1 i kierowcę numer 2. Później moim zadaniem jest również zrobienie wszystkiego, aby odwrócić losy meczu”.
 
Monako, najmłodszy kierowca Ferrari od czasu Ricardo Rodrígueza w 1961 roku, sugeruje jednak, że nie zamierza zostawiać swojej roli psu.

„Będziemy na równi z Sebastianem. Jasne jest, że gdybym mógł być szybszy od niego, byłoby wspaniale. Ale to będzie naprawdę bardzo trudne. To świetny pilot, bardzo doświadczony i bardzo silny.

Oprócz wyrazów szacunku dla swojego znakomitego kolegi z drużyny i deklarowanych ambicji, Leclerc jest w każdym razie bezbłędny, jeśli chodzi o komunikację przed rozpoczęciem sezonu.

0 Zobacz komentarze)