Vettel-Ferrari: który z nich chce tego drugiego?

Ferrari, które zawsze chciało mieć najlepszych kierowców, teraz twierdzi, że nie jest już zainteresowane Niemcem, ten drugi zdaje sobie jednak sprawę, że mógłby pokusić się o jazdę na czerwono.

opublikowany 29/01/2011 à 17:17

Artykuł wstępny

0 Zobacz komentarze)

Vettel-Ferrari: który z nich chce tego drugiego?

Telenowela, której epilogiem mógłby być mariaż pomiędzy Sebastian Vettel et Ferrari czy będzie równie długi i zaskakujący, jak poprzednie dzieło z udziałem Fernando Alonso I ? Już ? Ferrari? Idylla rozpoczęła się od pierwszych zwycięstw rodaka z Oviedo w kombinacji Renault. Po kilku słowach „Kocham cię, ja też nie” obie zakochane pary zdecydowanie wybrały siebie pod koniec 2009 roku, a Fernando Alonso szybko opuścił dom Renault i założył czerwień.

Od czasu zdobycia tytułu mistrza świata przez Sebastiana Vettela? ze szkodą dla Fernando Alonso?, wydaje się, że ten sam scenariusz powtórzy się między zespołem Maranello a młodym Niemcem. Zatem po oświadczeniu, że „prędzej czy później wyląduje za kierownicą czerwonego samochodu”, Luca di Montezemolo powrócił do swoich uwag.

Rzeczywiście, prezes włoskiej marki chce, aby Scuderia nie okazała się wierna swojemu nowemu sektorowi mistrzowskich hodowców. Jeśli chodzi o jego następnego kierowcę w kolorze czerwonym, Montezemolo by tego chciał? „Pochodzi z Akademii Kierowców Ferrari, co oznacza, że ​​jest dobry. Naturalnie Ferrari chce mieć w swoim samochodzie kierowcę, który potrafi wygrywać; ale ideą Akademii jest wewnętrzna rekrutacja kolejnego kierowcy Scuderii. »

Jeśli chodzi o Vettela, Montezemolo dostrzega zalety Niemca, ale zapewnia, że ​​nie chce się im poddać. „Z Vettelem nie wiąże się absolutnie nic” – oznajmia – „oprócz gratulacji za wspaniały sezon i faktu, że udało mu się wykorzystać ostatni wyścig w Abu Zabi. »

Jeśli chodzi o samego pilota, wydaje się on niezdecydowany. Czasami trwale powiązane z czerwony Byk, czasami kuszony przygodą w czerwieni, nowy Mistrz Świata zdaje sobie sprawę, że Scuderia ma argumenty, którym trudno się oprzeć. „Ferrari to mit” – przyznaje dpa – „a każdy kierowca w trakcie swojej kariery chce ścigać się w barwach mitu. »

Ale Niemiec na razie czuje się dobrze w domu Red Bulla i nie próbuje przekonać się, czy we Włoszech trawa jest bardziej zielona. „Obecnie jestem bardzo szczęśliwy w Red Bullu, ponieważ dali mi najszybszy samochód i dobrze czuję się w zespole. » Co więcej, jeśli Sebastian Vettel nie będzie miał pierścionka na palcu, ma klauzulę uniemożliwiającą mu rozwód z Red Bullem po sezonie 2011, jeśli jego zespół pozwoli mu zapewnić sobie miejsce w czołowej trójce mistrzostw. Z drugiej strony, jeśli austriacki zespół okaże się mniej atrakcyjny, czy Ferrari będzie w stanie wznowić zaloty do młodego mistrza?

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz