Vettel: „Nie byłem wystarczająco szybki w meczu z Hamiltonem”

Niemiecki kierowca wspomina także swój manewr wyprzedzania z zewnątrz na Bottas...

opublikowany 23/10/2017 à 17:32

Bernard

0 Zobacz komentarze)

Vettel: „Nie byłem wystarczająco szybki w meczu z Hamiltonem”

Na podium po raz pierwszy od wrześniowego Grand Prix Włoch na Monzy Sebastian Vettel (Ferrari) jednak nadal ustąpił miejsca Lewisowi Hamiltonowi (Mercedes) w walce o tytuł mistrza świata. Niemiec traci 66 punktów do Brytyjczyka po GP Stanów Zjednoczonych w Austin (Teksas), a do zdobycia w trzech kolejnych rundach pozostaje 75 punktów.

Błędem byłoby jednak uważać Sebastiana Vettela za defetystę. Dowodem na to jest jego znakomity start z drugiego miejsca na starcie w niedzielę. Aby pokazać Mercedesowi, że się nie podda, Ferrari skręciło lekko w stronę Srebrnej Strzały, po czym na ślepo wjechało do środka pierwszego zakrętu. Sytuacja będzie trwać sześć rund.

Czterokrotny mistrz świata w tej dyscyplinie, będący wówczas liderem, nagle wpadł w kłopoty z oponami. „Po świetnym starcie nie byłem wystarczająco szybki. Po trzech, czterech okrążeniach czułem, że opony i samochód cierpią, podczas gdy Lewis nie miał żadnych problemów. Z łatwością skorzystał z DRS, który zwykle jest bardzo trudny do uzyskania po nawinięciu pierwszego sektora. » Lewis Hamilton łatwo wyprzedził przeciwnika. „Próbowałem go zatrzymać. Może mogłem być bardziej skuteczny, ale był tak szybki, że ostatecznie nie miało to większego znaczenia. ”– wyjaśnia kierowca Ferrari.

Sebastian Vettel nie był wówczas w stanie utrzymać tempa wyścigu. jednomiejscowy srebro. W porozumieniu ze swoim zespołem przyjął plan awaryjny, obejmujący drugi pit stop w ostatniej trzeciej części zawodów. „W tamtym momencie trudno było przewidzieć wynik tej strategii, ale była to dobra decyzja. » Pozostawiony Valtteri Bottas (Mercedes) i Kimi Räikkönen (Ferrari), posiadacz numeru 5, musieli ciężko walczyć, aby odzyskać 2. miejsce.

 

 

Wykorzystując konserwatywną jazdę od pierwszego wymienionego Sebastian Vettel wyszedł na zewnętrzną linię i wyprzedził Mercedesa. „To był spontaniczny manewr”.kontynuuje. „Chciałem wyjść na zewnątrz, zobaczyłem spóźnionego i to sprawiło, że zawahałem się przez sekundę. Nie wiedziałem, dokąd iść, i pomyślałem: „OK, jest trochę miejsca, muszę się tam wybrać”. Dojeżdżając pomiędzy oba samochody, moim jedynym pragnieniem było wydostanie się z tej sytuacji. To działało dobrze. Było bardzo blisko, ale niezwykle wyjątkowo” zachwyca autora przekroczenia.

Pomimo tego ekscytującego momentu dla fanów przekazania broni Sebastian Vettel jest rozczarowany swoją niedzielą. „To nie jest wynik, jakiego oczekiwaliśmy. Siedziałem w kokpicie, czując się pewnie. Lewis nas pokonał, gratuluję mu. »

0 Zobacz komentarze)