Sebastian Vettel podpisał swoje trzecie podium z rzędu z Stabilny Ferrari zajmując 3. miejsce w GP Chin. Czterokrotny mistrz świata utrzymał przewagę nad Williams na starcie i pozostał kilka sekund z tyłu Mercedes de Lewis Hamilton i Nico Rosberga, zachowując jednocześnie wystarczającą przewagę nad swoim kolegą z drużyny Kimi Räikkönenem.
Jeśli poczwórny mistrz świata nie miał wystarczająco wysokiego tempa, aby zaatakować Nico Rosberga, to przynajmniej potrafił wywrzeć presję na rodaku, co udowodnił napięcia panujące między kierowcami Mercedesa pod koniec GP Chin. Niemiec jest najbliższym rywalem Lewisa Hamiltona w mistrzostwach i ma 13 punktów straty, o cztery więcej niż Rosberg.
„To był dobry wyścig.”, cieszy się Sebastian Vettel, zwycięzca GP Malezji. „Byłem trochę bliżej Mercedesa na miękkich oponach i mogłem wywrzeć na nich presję. Próbowaliśmy zatrzymać się wcześniej przed moim ostatnim przejazdem, ale oni byli trochę za szybcy na średnich oponach i udało im się uciec. Wolałem zapewnić sobie podium, co jest dużym sukcesem zespołu. »
Zapoznaj się z analizą GP Chin w numerze AUTOhebdo z 2007 roku, dostępnym od poniedziałku w wersji cyfrowej na wszystkich platformach i od środy w kioskach.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)