Jak zawsze w Formuła 1, możemy na to liczyć Sebastian Vettel (Aston Martin), aby znaleźć głos sprzeciwu wśród padoku Grand Prix. Wszyscy kierowcy, z wyjątkiem czterokrotnego mistrza świata, wyrazili pozytywną lub neutralną krytykę projektu toru w Miami (Floryda).
Rzeczywiście Sebastian Vettel odważył się dokonać nieprzyjemnego porównania z torem na Florydzie. Niemiec jest koneserem sportów motorowych, a Stany Zjednoczone mogą się nim pochwalić „fantastyczne wycieczki z niesamowitą historią”, zwłaszcza Road America (Wisconsin).
Ta pagórkowata trasa o długości 6,515 km witaIndyCar, L "IMSA oraz NASCAR Seria Xfinity, ale nie F1. „Z punktu widzenia jazdy myślę, że wyścigi byłyby tam znacznie bardziej interesujące”, powiedział Sebastian Vettel, który nosi kask, chcąc zwiększyć świadomość na temat rosnącego poziomu wody na Florydzie w wyniku globalnego ocieplenia.
„Ilość pieniędzy, które na to wydano (tor w Miami), Myślę, że wystarczyłoby zmodernizować bardzo fajne miejsca, takie jak Road America”, a co za tym idzie, możliwość zorganizowania tam Grand Prix F1.
Jednak nie wszystko nadaje się do wyrzucenia Miami zdaniem byłego pilota Ferrari et czerwony Byk. „Jazda po mieście jest ekscytująca, ponieważ publiczność już tam jest. Nie musisz ich zachęcać do ruchu, ponieważ to oni są tam w pierwszej kolejności. »
I na zakończenie jego początkowy pomysł: „Ze względu na moją pasję do jazdy bardzo chciałbym jeździć na prawdziwych torach. » Sebastian Vettel wystartuje w Miami z 13. pozycji o godzinie 21:30 czasu francuskiego.
CZYTAJ TAKŻE > Michael Andretti proaktywny na padoku w Miami
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)